Kamil Durczok, redaktor naczelny serwisu Silesion.pl, nagrał felieton dotyczący ewentualnego pojednania Polaków po śmierci Pawła Adamowicz. Były prezenter „Faktów TVN” twierdzi, że nie ma to większych szans.
Kamil Durczok nagrał felieton wideo, w którym zabrał głos ws. ewentualnego pojednania się zwaśnionych obywateli Polski po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza.
„Trzeba być albo ślepym, albo cierpieć na amnezję, żeby sądzić, że kilka procent – bo nie wierzę, że ta banda zwyrodnialców jest liczebniejsza, to maksimum 5-10 procent; tyle, że głośnych i brutalnych – nagle, pod wpływem łez i rozpaczy każdego normalnego, wrażliwego człowieka, zmieni zdanie i rozpocznie politykę miłości” – powiedział były prezenter „Faktów TVN”.
Durczok dodaje, że w przeszłości pojednania nie przyniosła nawet śmierć papieża, Jana Pawła II. Dziennikarz przypomina, iż obrazki bratających się fanów Wisły Kraków i Cracovii chwilę po tym zastąpił widok ich walk z wykorzystaniem maczet.
„Jeśli ktoś nie weźmie tej bezkarnej bandy nienawistnych trolli za mordę, nie wsadzi po kilku pokazowych procesach, to następny atak jest kwestią czasu. Do żadnego pojednania nie dojdzie. Bo tu jest czas i miejsce na rozliczenie, a nie fałszywe gesty” – powiedział gorzko Kamil Durczok.
Durczok zwrócił się też do ministrów w rządzie PiS, Zbigniew Ziobry i Joachima Brudzińskiego.
„Bardzo bym chciał usłyszeć jasną odpowiedź, nie rady typu: „weź głęboki oddech, zimny prysznic” tylko prosta odpowiedź: tak czy nie? Czy pańscy dzielni ludzie weszli do mieszkań tych szubrawców równie szybko i sprawnie jak wchodzili do mieszkań Obywateli RP i KOD-owców, wykrzykujących, że Kaczyński to dyktator i musi odejść? Tam poszło gładko. Co tu poszło nie tak?” – pyta dziennikarz.
Całość TUTAJ.