Przed siedzibą Telewizji Polskiej rozpoczął się protest przeciwników publicznej stacji telewizyjnej. Nie zgadzają się oni z narracją zaprezentowaną w sztandarowym programie TVP, „Wiadomościach TVP”, po śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
Przed siedzibą TVP zgromadził się tłum ludzi. Chcą oni wyrazić swój sprzeciw wobec materiału, który na antenie Telewizji Publicznej został wyemitowany po śmierci Pawła Adamowicza.
Dotyczył on „mowy nienawiści”, jednak w materiale zaprezentowane wypowiedzi m.in. polityków Platformy Obywatelskiej. Krytycy natychmiast zwrócili uwagę, iż w reportażu nie zaprezentowano również oburzających słów, które wypowiadali przedstawiciele partii rządzącej.
Czytaj także: Jarosław Olechowski komentuje kontrowersyjny materiał \"Wiadomości\
Na oskarżenia zareagował szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosław Olechowski.
„Szanowni Państwo, materiał @WiadomosciTVP o tzw. „mowie nienawiści” prezentował przykłady nieakceptowalnych wypowiedzi polityków – te najbardziej drastyczne, wzywające wprost do stosowania przemocy fizycznej. To było jedyne kryterium doboru tych konkretnych cytatów” – napisał Olechowski na Twitterze.
Protest przed siedzibą TVP
Słowa Olechowskiego nie uspokoiły krytyków. Przed siedzibą TVP odbył się protest, na którym stawili się przeciwnicy Telewizji Publicznej oraz jej prezesa, Jacka Kurskiego.
Protest przed siedzibą TVP poprzedziła petycja Władysława Kosiniaka-Kamysz, szefa PSL, który zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie prezesa telewizji, Jacka Kurskiego. Szerzej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.