Przedstawiciele Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami dokonali wstrząsającego odkrycia.Na jednej z posesji w gminie Myślenice znaleźli dwa martwe, zamarznięte psy.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami opublikowało szokujące nagranie z jednej z miejscowości w gminie Myślenice. Pierwszy raz przedstawiciele Towarzystwa interweniowali w tym miejscu koniec września 2018 roku.
– Były tam dwa psy w nieciekawych warunkach, była policja, powiadomiliśmy gminę, jednak według tych instytucji psy miały dobre warunki. Inspektorzy złożyli na policję zawiadomienie z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt, niestety nawet nie wszczęto dochodzenia. Inspektorzy nie zrezygnowali, napisali ponownie do Urzędu Gminy. Niestety według ich opinii zwierzęta są przetrzymywane w bardzo dobrych warunkach. Właścicielka dostała jedynie nakaz wydłużenia łańcuchów i docieplenia bud, oraz zapewnienia psom stałego dostępu do wody i jedzenia – czytamy w relacji na stronie na Facebooku KTONZ.
Zamarznięte psy na posesji. Drastyczne nagranie
Inspektorzy ponownie odwiedzili posesje dwa dni temu. Na miejscu zastali makabryczny widok. Na posesji znajdowały się dwa martwe, zamarznięte psy, a raczej ich zwłoki. Jedno ze zwierząt było przymarznięte do garnka.
„To co zastają na posesji, na długo utkwi w ich pamięci… Miejsce wygląda jak z koszmaru – dwa martwe, zamarznięte na kość psy a raczej ich zwłoki, w tym jeden znajduje się w garnku (!)” – czytamy w relacji.
– Policjantom, którzy zostali wezwani na miejsce pokazujemy już martwe „dowody w sprawie”, którą tak ekspresowo umorzyli. Właścicielką psiaków jest osoba, która nie potrafi się zająć sobą, a co dopiero zwierzętami. Według niej psy chorowały i „zdechły”. Jeden kilka dni temu, drugi ok 2-3 tygodnie temu – piszą przedstawiciele KTOZ.