4 marca Sąd Rejonowy w Toruniu zajmie się sprawą decyzji prokuratury ws. słów Włodzimierza Cimoszewicza pod adresem o. Tadeusza Rydzyka. Chodzi o zażalenie na odmowę ścigania byłego premiera za wypowiedź dotyczącą dotacji dla redemptorysty.
Jak donosi portal Onet.pl, sprawa ma związek z czerwcową wypowiedzią Włodzimierza Cimoszewicza w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce. Były premier odniósł się do informacji o inicjatywie Ministerstwa Kultury i założonej przez o. Rydzyka fundacji Lux Veritatis, które wspólnie poprowadzą muzeum w Toruniu.
Projekt miałaby nawiązywać do dziejów chrześcijaństwa w Polsce, a tematyka wystaw byłaby różnorodna. Wśród tematów m.in.: życiorys Jana Pawła II, czy bohaterstwo Polaków ratujących Żydów. Jednak to nie tematyka wystaw budziła kontrowersje, a kwestie finansowe. Media informowały wówczas, że podatnicy w ciągu najbliższych lat zapłacą za to ok. 70 mln zł.
„Kiedy o tym usłyszałem pomyślałem sobie, że papież się w grobie przewraca, gdy robią z niego biblijnego złotego cielca. To skandal, żeby w taki sposób obchodzić się z człowiekiem, który miał zupełnie inne zasady, który nigdy by się nie pogodził z tym, żeby dla jego wizerunku wydawać takie pieniądze, zamiast przekazać je tym, którzy ich potrzebują” – zauważył Cimoszewicz.
Niedługo po wypowiedzi byłego premiera interweniował Ryszard Nowak. Przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą w przeszłości wielokrotnie zawiadamiał prokuraturę o możliwości zniesławienia o. Rydzyka. I tym razem postąpił podobnie.
Tymczasem toruńska prokuratura, po zapoznaniu się ze sprawą odmówiła wszczęcia postępowania. Nowak nie odpuścił. Złożył zażalenie na decyzję prokuratury. Początkowo rozprawa przed Sądem Rejonowym w Toruniu miała się odbyć w styczniu, jednak ostatecznie jej termin ustalono na 4 marca.
Źródło: Onet.pl, wp.pl