W sklepach Tesco w całej Polsce ogłoszono alarmy bombowe. Policja otrzymała wiadomość o podłożeniu ładunków. Zamknięto sklepy m.in. w Warszawie na Kabatach, Wrocławiu, Pruszkowie, Jeleniej Górze.
W czwartek przed południem policjanci otrzymali informację o podłożonych w Tesco ładunkach wybuchowych. Chodziło między innymi o sklep przy alei KEN W Warszawie. Wszystkie alarmy bombowe zostały dokładnie sprawdzone. O szczegółach sprawy poinformował w rozmowie z portalem tvp.info podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Alarmy bombowe w Tesco. Ewakuowano sklepy w całej Polsce
Podobna sytuacja miała miejsce również w innych punktach sieci Tesco. Media informowały o alarmach we Wrocławiu, Jeleniej Górze, Pruszkowie, Milanówku, Lubartowie i Oławie. Wszędzie ewakuowano pracowników i klientów sklepu.
Czytaj także: Polacy coraz częściej kradną w sklepach i na stacjach paliw. Statystki policyjne są bezlitosne
– „Po sprawdzeniu pirotechnicznym okazało się, że to fałszywy alarm” – mówi portalowi tvp.info podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Policja wskazuje, że tego typu sytuacja jest kolejną w ciągu ostatnich kilku dni. W środę ewakuowano sklepy Kaufland w Warszawie i okolicznych powiatach. Wcześniej alarmy bombowe dotyczyły Biedronki.
Kilka dni temu informowaliśmy również o alarmie bombowym w biurze poselskim PO w Lublinie. Wówczas również okazało się, że Policja nie znalazła żadnych niebezpiecznych przedmiotów.
Trwają poszukiwania sprawcy lub sprawców alarmów. Policjanci przypominają, że celowe wywoływanie takich alarmów jest przestępstwem zagrożonym karą do 8 lat więzienia, a funkcjonariusze potrafią skutecznie dotrzeć do sprawców.
Źródło: tvp.info