Dawid Kownacki opuszcza Sampdorię Genua. Piłkarz polskiej młodzieżówki przenosi się do Bundesligi.
Dawid Kownacki opuszcza Włochy! Polski piłkarz, który trafił do Sampdorii Genua z Lecha Poznań, odchodzi z klubu. Zawodnik kolejną rundę rozegra w Bundeslidze. Został bowiem graczem Fortuny Duesseldorf, ekipy, która aktualnie zajmuje czternastą pozycję w tabeli niemieckiej ekstraklasy.
Polak został do Niemiec wypożyczony na pół roku. Fortuna ma jednak opcję pierwokupu zawodnika. Oznacza to, że jeżeli Dawid Kownacki zrobi dobre wrażenie, klub będzie miał pierwszeństwo jego wykupu.
Zanim jednak „Kownaś” opuścił Sampdorię udzielił mocnego wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z „Super Expressu”. Wszystko ze względu na fakt, iż w pewnym momencie przenosiny Polaka zawisły na włosku. Inny z graczy „Sampy”, Caprari, doznał kontuzji i trener włoskiego klubu chciał, aby Kownacki został w zespole. Młodzieżowy reprezentant Polski nie chciał się na to zgodzić. W poprzedniej rundzie grał bowiem bardzo mało i nie mógł pozwolić sobie na to, aby kolejny etap rozgrywek wyglądał podobnie.
Dawid Kownacki: mam już dość
„Powiem wprost: mam już dość! Mam już dość takiego zachowania Sampdorii! Jestem coraz bardziej zdenerwowany, bo czas leci, a ja wciąż nie wiem, jaka będzie moja przyszłość. Nie chcę tu zostawać, chcę odejść!” – powiedział Kownacki w rozmowie ze wspomnianym Koźmińskim.
To jednak nie koniec. Młody polski piłkarz dodał również, że do Genui „nie będzie chciał wrócić”. Jak stwierdził, jest to etap „zamknięty na zawsze”.
„Po pierwszym sezonie byłem optymistą. Serie A była dla mnie czymś nowym, więc wiedziałem, że potrzeba trochę czasu na aklimatyzację. A mimo to miałem bardzo fajny sezon. Pięć goli w Serie A, do tego trzy trafienia w Pucharze Włoch. To było bardzo obiecujące. Potem pojechałem na mistrzostwa świata, zagrałem na nich, byłem optymistą. Ale wróciłem do klubu i sytuacja zaczęła się pogarszać. Nie rozumiem dlaczego, nikt mi niczego nie tłumaczył. Ile ja w tym sezonie dostałem minut? Nieco ponad 150! Co to jest?” – dodał „Kownaś”.
Wiele wskazuje na to, że wywiad, którego udzielił Kownacki podziałał. Władze klubu z Genui dały zielone światło na transfer i Polak przeniósł się do Niemiec. Teraz musi potwierdzić, że zasługuje na definitywny transfer do Fortuny. O adaptację w zespole będzie mu łatwiej, ponieważ gra w nim jego rodak, Marcin Kamiński. Popularny „Kamyk” jest wypożyczony do Fortuny z VfB Stuttgart.