Ryszard Petru, lider partii Teraz, odpowiedział na wezwanie przedsądowe, które przeciwko niemu wystosował Jarosław Kaczyński. Polityk zamieścił wpis na Twitterze.
Jarosław Kaczyński wystosował wezwanie przedsądowe wobec Ryszarda Petru. Chodzi o słowo „oszust”, którego użył lider partii Teraz pisząc o prezesie PiS na Twitterze.
„Prezes Kaczyński skierował wezwanie przedsądowe do R. Petru za nazwanie go „oszustem”. Prezes domaga się od Petru usunięcia wpisu i zapłaty 10 000 złotych na rzecz Stowarzyszenia na rzecz wspierania hospicjum im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim” – napisała Beata Mazurek, rzecznik PiS, na Twitterze.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński wysłał wezwanie przedsądowe do Ryszarda Petru
Czytaj także: Jarosław Kaczyński wysłał wezwanie przedsądowe do Ryszarda Petru
Wpis, w którym wobec Jarosława Kaczyńskiego padło słowo „oszust” przytoczył… sam zainteresowany. Ryszard Petru odpowiedział bowiem na wezwanie przedsądowe, które wystosował lider partii rządzącej.
„Żaden z Jarosława Kaczyńskiego biznesmen. Człowiek, który zleca wykonanie prac i po roku nie płaci jest po prostu oszustem” – brzmi tweet opublikowany przez Petru.
„J. Kaczyński grozi mi sądem za ten wpis na TT. Wielokrotnie widziałem w biznesie sytuacje, w których zamawiający odmawiał zapłaty i zaczynał kombinować. To się nazywa oszustwo! Jeśli tak było w przypadku J. Kaczyńskiego to będę podtrzymywał swoje słowa” – napisał Ryszard Petru nawiązując do wezwania, które wysłał Kaczyński.
Kaczyński chce przeprosin
Jarosław Kaczyński domaga się, aby Ryszard Petru opublikował swoje przeprosiny na Twitterze. Ma to nastąpić maksymalnie dwa dni po otrzymaniu wezwania przedsądowego.
Oto pełna treść przeprosin, których domaga się prezes PiS:
„Przepraszam pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w dniu 30 stycznia 2019 r., na portalu Twitter bezprawnie nazwałem pana Jarosława Kaczyńskiego oszustem. Oświadczam, że brak było podstaw do sformułowania takich określeń. Ubolewam, że w wyniku mojego bezprawnego działania bezpodstawnie naruszyłem dobre imię i godność Jarosława Kaczyńskiego”.