Ryszard Czarnecki na antenie Polskiego Radia 24 odniósł się do ataku na Magdalenę Ogórek pod siedzibą TVP. Europoseł PiS zadeklarował, że podejmie inicjatywę publicznego wysłuchania w Parlamencie Europejskim ws. ataków na dziennikarzy.
Ryszard Czarnecki podczas poniedziałkowej audycji PR24 mówił m.in. o ataku na Magdalenę Ogórek pod TVP. Europoseł PiS zapowiedział, że interweniuje w sprawie ataków na dziennikarzy w Parlamencie Europejskim. Zadeklarował podjęcie konkretnych działań.
Czarnecki chce dyskusji w Parlamencie Europejskim
– Mówię o tym pierwszy raz publicznie – podejmę inicjatywę publicznego wysłuchania w Parlamencie Europejskim ws. ataków na dziennikarzy. Tak, by dziennikarze mediów publicznych czy innych byli bezpieczniejsi – myślę, że głos z Brukseli może pomóc – stwierdził Czarnecki.
Czytaj także: Leszek Miller skomentował atak na Magdalenę Ogórek [WIDEO]
Polityk wskazał, że atak na Ogórek dogłębnie nim wstrząsnął. Europoseł dodał, że w przeszłości atakowani byli inni dziennikarze oraz politycy np. Tadeusz Cymański, Krystyna Pawłowicz czy Michał Rachoń.
Czarnecki: To ostatni moment dla opozycj
Jak podkreślił, w tej sprawie odezwało się jednogłośnie przede wszystkim „środowisko dziennikarskie”.
– Natomiast ja w zasadzie nie słyszałem – może coś mi umknęło – apeli opozycji do swoich zwolenników, żeby tego typu napaści, już nie tylko słowne, przerwać – mówił eurodeputowany.
– To ostatni moment, by liderzy opozycji powstrzymali swoich zwolenników przed tak haniebnymi atakami – podsumował w audycji w PR24.
Atak na Magdalenę Ogórek
Do zdarzenia doszło w sobotę 2 lutego w godzinach wieczornych. Magdalena Ogórek wychodziła z budynku TVP po emisji programu „Minęła 20-sta”. Na miejscu czekali na nią jej przeciwnicy, którzy obrzucili ją stekiem wyzwisk.
Po chwili demonstranci otoczyli samochód dziennikarki TVP i uniemożliwiali jej odjazd. Wreszcie Ogórek ruszyła. Jej przeciwnicy nie dawali jednak za wygraną i kładli się pod koła jej samochodu. Wtedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze, którzy po prostu podnosili ich z ziemi i przenosili na chodnik.
Źródło: tvp.info, dorzeczy.pl, wMeritum.pl