Komenda Stołeczna Policji zabrała głos ws. sobotniego incydentu pod siedzibą TVP Info. „Wobec dwóch osób zostaną skierowane do sądu wnioski o ukaranie” – poinformował rzecznik KSP, Sylwester Marczak.
Policja bada sprawę incydentu do którego doszło pod siedzibą TVP Info. Przesłuchano ośmiu uczestników protestu, którzy zaatakowali Magdalenę Ogórek. „Osoby te odmówiły odpowiedzi na pytania, dlatego policja skieruje wnioski o ich ukaranie do sądu” – poinformował rzecznik KSP, Sylwester Marczak.
Aktualnie trwa ustalanie przebiegu zdarzenia. Funkcjonariusze badają sprawę pod kątem art. 63a. Kodeksu wykroczeń (bezprawne umieszczanie ulotek) oraz art. 90 Kodeksu wykroczeń (tamowania ruchu pojazdu). Policja gromadzi materiał tak, by wszystkie winne osoby poniosły odpowiedzialność. Co ciekawe, rzecznik ujawnił, że osoby wylegitymowane w związku z incydentem są znane policjantom.
Czytaj także: Kolonko i fotomontaż z Magdaleną Ogórek. Grafika wywołała burzę w sieci
„Są to osoby bardzo dobrze nam znane, przewijały się już podczas poprzednich protestów. Odmawiają przyjmowania mandatów karnych i składania jakichkolwiek wyjaśnień” – poinformował.
Manifestacja i incydent
Do zdarzenia doszło w sobotę, w późnych godzinach wieczornych. Przed siedzibą TVP Info odbywał się protest przeciwników władz telewizji publicznej. W pewnym momencie z budynku wyszła Magdalena Ogórek. Uczestnicy manifestacji, dostrzegli ją i otoczyli. Na nagraniach słychać okrzyki: „zatrudnijcie dziennikarzy”, „kłamczucha” oraz „wstyd i hańba”.
Kiedy dziennikarka przedostała się do auta, protestujący zablokowali jej drogę wyjazdową. Niektórzy przykładali do szyb kartki z hasłami, inni przyklejali naklejki. W końcu na miejscu pojawiła się policja, która opanowała tłum.
„Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film” – relacjonowała na Twitterze dziennikarka TVP.
Źródło: YouTbue, Twitter, Policja, TVP Info