Niedzielna konwencja nowej partii Roberta Biedronia „Wiosna” jest szeroko komentowana przez polityków i dziennikarzy. Głos w sprawie zabrał również Rafał Trzaskowski, który nie kryje rozczarowania retoryką Roberta Biedronia.
3 lutego na warszawskim Torwarze odbywa się konwencja założycielska partii „Wiosna” Roberta Biedronia. Najważniejszym momentem wydarzenia było wystąpienie lidera formacji. Były prezydent Słupska już na wstępie ogłosił, że jego partia ma dość wojny polsko-polskiej. „Wiosna” ma być alternatywą dla obecnych partii.
„Ostatnie lata były zimne i ponure. Zamiast rozmowy, dostawaliśmy nieustający konflikt. Zamiast dobra wspólnego – interes partyjny, zamiast empatii – rosnącą wrogość. I w końcu to się zmieni. Potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz. Niech nareszcie do tego zimnego kraju przyjdzie wiosna” – ogłosił Robert Biedroń.
Czytaj także: Biedroń: system edukacji przeładowany jest religią i innymi bzdurami [WIDEO]
Trzaskowski krytykuje Biedronia
Powstanie nowej partii politycznej wywołało ożywioną dyskusję w mediach. Na antenie TOK FM głos w sprawie zabrał Rafał Trzaskowski.
– Mnie trochę smuci to postponowanie Platformy Obywatelskiej, opowiadanie, że trzeba nas złożyć do grobu razem z PiS-em. To nie jest sympatyczne. Uważam, że po stronie opozycyjnej naprawdę nie powinniśmy się kłócić między sobą – powiedział prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski wyraził nadzieję, że wszystko co robi Biedroń, jest nakierowane głównie na to, by pozyskiwać nowych wyborców.
– Jeżeli mu się to uda, to w pewnym sensie cała opozycja na tym skorzysta. Natomiast jeżeli mu się nie uda, to gorzej, bo będziemy walczyć o ten sam kawałek tortu – powiedział.