Policjanci odnaleźli w jednym z bloków w Bytomiu zwłoki 31-letniej kobiety. Jak się okazało, była to 31-letnia Anita K. Kobieta była zaginiona od 12 stycznia.
Rodzice kobiety zgłosili zaginięcie 12 stycznia. Wtedy Anita K. miała udać się do domu dziecka, aby odwiedzić swoje dzieci. Nigdy tam jednak nie dotarła.
Czytaj także: Piróg odmówił TVP. „Pieniądze, które brudzą ręce”
Od tego czasu policjanci poszukiwali zaginionej. Niestety finał okazał się tragiczny, bo mundurowi odnaleźli zwłoki Anity K. Znajdowały się one w szafie w mieszkaniu.
Temperatura w pomieszczeniu była bardzo niska, dlatego ciało nie uległo znacznemu rozkładowi. W poniedziałek specjaliści przeprowadzili sekcję zwłok zmarłej. Wiele wskazuje na to, że zaginiona Anita K. padła ofiarą morderstwa.
Siostra zmarłej kobiety w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” przyznała, że Anita K. miała w przeszłości problemy alkoholowe. To doprowadziły do odebrania jej praw rodzicielskich. Kobieta miała jednak porządkować swoje życie, znalazła pracę, planowała remont mieszkania. Chciała też odzyskać prawo do opieki nad dziećmi.
Czytaj także: Wałęsa o Kornelu Morawieckim: „Niech nie gra bohatera. Był zdrajcą”
Źr. dorzeczy.pl