Lech Wałęsa w rozmowie z portalem wp.pl zapowiedział wkroczenie na drogę sądową przeciwko „wszystkim”, którzy go pomawiają. Wśród nich znalazł się Jan Pietrzak, który nie pozostał bierny na słowa Wałęsy.
„Mam dosyć! Oni książki piszą, udzielają wywiadów o mnie. Publicznie mnie obrażają! Postanowiłem pozwać wszystkich, którzy łamią prawo, pomawiają, kłamią, żeby odpowiedzieli za swoje czyny i słowa.” – stwierdził Wałęsa.
Czytaj także: Wałęsa ma dosyć. Były prezydent wzywa Pietrzaka i Zybertowicza do przeprosin
Czytaj także: Wałęsa ma dosyć. Były prezydent wzywa Pietrzaka i Zybertowicza do przeprosin
Były prezydent ubolewał, że wiele osób propaguje nieprawdziwe informacje na jego temat. W tym kontekście stwierdza nawet, że „99,9 tego, co opowiadają, to kłamstwa!”. „To opowiadanie absurdów musi się skończyć!” – zapowiedział.
W rozmowie z Telewizją Republika do słów byłego prezydenta odniósł się Jan Pietrzak. „Trochę się dziwie i jest mi bardzo smutno, to jest wielkie moje rozczarowanie historyczne panem Lechem Wałęsą.” – stwierdził.
„Uważałem go za człowieka prostego, ale jednak uczciwego. Okazało się, że agentura i to strasznie przykre. Nie da się już go traktować poważnie, jako postaci historycznej, bo jest dwuznaczny i się obraził.” – dodał Pietrzak.
Czytaj także: Borusewicz komentuje decyzję „Solidarności”: Związek stoi dziś tam, gdzie PiS
„Milczałby chociaż, wstyd przynosi wszystkim tym, którzy mu ufali, bo był dla wielu jednak taką legendą Solidarności. Gdyby zamknął dziób i nie odzywał się od 30 lat, to byśmy szanowali jego milczenie. Ale Wałęsa chce mówić i chce szkodzić Polsce. Co tydzień kogoś obraża, obraża naszą inteligencję i uczestników Solidarności, wiec musimy mówić.” – podsumował Jan Pietrzak.
Źr. wprost.pl; wmeritum.pl