Władimir Putin, prezydent Rosji, może przyjechać do Polski. Bartosz Cichocki, wiceszef MSZ, przyznał, że jest za tym, aby rosyjski przywódca przybył do naszego kraju na uroczystości związane z 80. rocznicą II Wojny Światowej.
Bartosz Cichocki, wiceszef polskiego MSZ, był gościem Roberta Mazurka w porannej audycji na antenie radia RMF FM. Dziennikarz pytał polityka o to, czy Polska powinna zaprosić Władimira Putina na uroczystości związane z 80. rocznicą II Wojny Światowej, które odbędą się nad Wisłą.
Cichocki przyznał, że polskie władze powinny uczynić taki krok. Dodał również, że on sam będzie rekomendował takie rozwiązanie.
„Tak, oczywiście. Taka będzie rekomendacja (MSZ- przyp. red.), kiedy Kancelaria Prezydenta o to zapyta. Za taką rekomendacją ja bym się opowiadał, kiedy Kancelaria Prezydenta o to zapyta” – powiedział polityk odpowiadając na pytanie Roberta Mazurka.
Bartosz Cichocki przyznał również, że na ten moment takie zapytanie ze strony prezydenta Andrzeja Dudy jeszcze nie wpłynęło. „Prezydent będzie organizatorem tych wydarzeń i to on zdecyduje o składzie gości, o formule też. Za wcześnie na ten temat spekulować” – powiedział wiceszef MSZ.
Władimir Putin w Polsce
Władimir Putin, jako prezydent Rosji, z wizytą w Polsce przebywał dwukrotnie. Pierwszy raz w dniach 16-17 stycznia 2002 roku, zaś drugi w dniach 27-28 stycznia 2005 roku, jako gość uroczystości 60. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau.
Putin w Polsce gościł również jako premier. Miało to miejsce 1 września 2009 roku podczas obchodów 70-lecia wybuchu II wojny światowej.
W ostatnich latach o możliwości wizyty Putina w Polsce raczej się nie mówiło. Wpływ na to mają kiepskie stosunki pomiędzy Polską a Rosją, które są pokłosiem m.in. katastrofy smoleńskiej. Relacje uległy ochłodzeniu także po konflikcie na Ukrainie, gdy Polska kategorycznie opowiedziała się po stronie swojego wschodniego sąsiada. Nie uznała też aneksji Krymu przez Rosję.
Słowa, które na antenie RMF FM wypowiedział Bartosz Cichocki, mogą więc świadczyć o pewnym przełomie, przynajmniej po stronie polskiej.