Amerykańska dziennikarka Andrea Mitchell wywołała w naszym kraju gigantyczne oburzenie. Chodzi o jej słowa na temat powstania w getcie warszawskim. Teraz jej wypowiedź komentują internauci.
Andrea Mitchell, to dziennikarka amerykańskiej telewizji NBC. Wczoraj zdawała dla niej relację z Warszawy, gdzie odbywa się szczyt bliskowschodni. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Mitchell wypowiedziała wyjątkowo skandaliczne słowa. Nawiązała bowiem do powstania w getcie warszawskim i stwierdziła, iż jego uczestniczy walczyli z „polskim i nazistowskim reżimem”.
Oburzenie słowami Mitchell wyraził m.in. Jonny Daniels. „Jest to obsceniczne i wysoce obraźliwe, zarówno dla Polaków, jak i Żydów, którzy dzielnie walczyli przeciwko niemieckim nazistom podczas powstania w getcie warszawskim. Pełne przeprosiny absolutnie należą się tym, którzy walczyli i tym, których obwinia się bezpodstawnie” – napisał szef fundacji From The Depths na Twitterze.
Czytaj także: Amerykańska dziennikarka wywołała burzę. Chodzi o jej relację z Polski
Czytaj także: Amerykańska dziennikarka wywołała burzę. Chodzi o jej relację z Polski
Andrea Mitchell wywołała burzę w Polsce. Internauci komentują
Słowa, które wypowiedziała Andrea Mitchell odbiły się w naszym kraju szerokim echem. Media społecznościowe aż kipią. Specjalnie dla państwa przygotowaliśmy zestawienie najciekawszych komentarzy, które opublikowali polscy internauci.
„Pani Andrea Mitchell za słowa o „polskim i nazistowskim reżimie” powinna natychmiast przeprosić, a jeśli tego nie zrobi to powinna zostać z Polski wydalona i wpisana na listę osób niepożądanych” – napisał Stanisław Tyszka z Kukiz’15.
„Słynna amerykańska dziennikarka NBC Andrea Mitchell na żywo w TV wygłosiła do milionów amerykanów, że powstańcy w Getcie Warszawskim walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”. Serio myślicie, że ona jest taka głupia? To celowe działanie. Akt. 447 się kłania” – stwierdził z kolei Marcin Rola z telewizji wRealu24.pl.
Zupełnie innego stanowiska prezentuje Krzysztof Stanowski z Weszło.com. „Sporo głosów, że to spisek. Że bierze się tych wpływowych dziennikarzy na tajne spotkania i mówi im, co mają mówić. Moim zdaniem to zwykła nieudolność (nasza) w opowiadaniu historii. W sposób łatwy i przyjemny, bez nabzdyczania. Brak dobrych, regularnie wypuszczanych filmów” – napisał dziennikarz.