Magda Gessler to jeden z największych kulinarnych autorytetów w naszym kraju. Restauratorka, która prowadzi program „Kuchenne rewolucje”, jest zafascynowana polską kuchnią. Z tej okazji zwróciła się do Polaków i wystosowała do nich apel.
Magda Gessler od wielu lat prowadzi program „Kuchenne Rewolucje”. Odwiedza w nim restauracje, które potrzebują pomocy i udziela cennych rad ich właścicielom. Przy okazji obala wiele mitów oraz stereotypów na temat polskiej kuchni. Gessler zawsze podkreśla bowiem, że nasze potrawy mogą być ciekawe i smaczne, a Polacy nie muszą mieć z ich powodu nawet najmniejszych kompleksów.
W rozmowie z „Faktem” Gessler zwróciła jednak uwagę, że podczas zakupów Polacy popełniają kategoryczny błąd. On ma z kolei wpływ na jakość potraw, a konkretnie zup, które gotują. O czym mowa? O włoszczyźnie, która w marketach bywa pakowana w siatki lub układana na tackach.
Magda Gessler przyznaje, że wspomniana włoszczyzna składa się główniej z powiędłej marchwi oraz śladowych ilości innych warzyw. Restauratorka przyznaje, że Polacy nie muszą dawać kantować się na włoszczyźnie. Jej zdaniem warzywa należy kupować oddzielnie. „Będzie zdrowiej i smaczniej” – przekonuje.
„Kupowanie kompletu warzyw w siatce to dla mnie bzdura. Kosztuje on więcej niż kilogram selera!” – powiedziała restauratorka. „Przecież gotujemy je w Polsce najsmaczniejsze. Nikt nie robi takich zup jak Polacy” – dodała.
Gessler przyznała również, że pakowana włoszczyzna to „relikt PRL”.
Gotowy zestaw włoszczyzny kosztuje od 4 do 6 złotych. Jeżeli kupimy warzywa osobno, wówczas zapłacimy za nie nawet o 2 złote mniej.