We wtorek w Kielcach odbyła się konwencja Wiosny. Robert Biedroń zaprezentował na niej główne postulaty partii. Na konferencji prasowej nie obyło się jednak bez wpadki. Polityk stwierdził, że chce dostać się do parlamentu, żeby budować „żłobki i kościoły”.
Kielce były kolejnym miastem, które odwiedził Robert Biedroń i liderzy Wiosny. Szef nowego ugrupowania przedstawił postulaty i spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Nie obyło się bez wpadki.
Biedroń chce budować kościoły?
– „Potrzebujemy być w parlamencie, żeby rozdzielić państwo od Kościoła, zlikwidować smog, pozamykać kopalnie, które są nieopłacalne, uporządkować kwestie związane z równouprawnieniem kobiet i mężczyzn, wyrównywać szanse socjalne, budować żłobki i kościoły” – stwierdził Biedroń.
Lider Wiosny szybko się zreflektował i obrócił swoją wpadkę w żart.
– „Taka freudowska pomyłka. Budować żłobki i przedszkola zamiast pomników i kościołów” – wyjaśnił wyraźnie rozbawiony.
Nowa partia Biedronia
3 lutego na warszawskim Torwarze odbywa się konwencja założycielska partii „Wiosna” Roberta Biedronia. Najważniejszym momentem wydarzenia było wystąpienie lidera formacji. Były prezydent Słupska już na wstępie ogłosił, że jego partia ma dość wojny polsko-polskiej. „Wiosna” ma być alternatywą dla obecnych partii.
„Ostatnie lata były zimne i ponure. Zamiast rozmowy, dostawaliśmy nieustający konflikt. Zamiast dobra wspólnego – interes partyjny, zamiast empatii – rosnącą wrogość. I w końcu to się zmieni. Potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz. Niech nareszcie do tego zimnego kraju przyjdzie wiosna” – ogłosił Robert Biedroń.
Źródło: o2.pl, wMeritum.pl