„Te programy, to wszystko, co proponuje w tej chwili PiS, to jest taki system, nazwałabym to ustrojowy, który nazwalibyśmy PiSokracją” – stwierdziła Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24.
Podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński złożył wyborcom szereg obietnic. Rządzący zamierzają m.in. rozszerzyć 500 plus na pierwsze dziecko oraz wprowadzić trzynaste emerytury – dodatek 1100 zł dla każdego emeryta.
Propozycje PiS są szeroko komentowane w sieci. Część osób uważa, że redystrybucja kolejnych środków publicznych to krok w dobrym kierunku. Krytycy zarzucają PiS populizm i bezwzględną walkę o głosy.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Obietnice Kaczyńskiego skrytykowała Katarzyna Lubnauer. Liderka Nowoczesnej w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24 porównała przedwyborcze propozycje PiS do łapówkarstwa.
„W tej chwili mamy do czynienia z czymś, co byśmy w ogóle nazwali politycznym łapówkarstwem. To wszystko, co proponuje w tej chwili PiS, to jest taki system, nazwałabym to ustrojowy, który nazwalibyśmy PiSokracją” – powiedziała Lubnauer.
„PiSokracja polega na tym, że to Jarosław Kaczyński będzie według swojego widzimisię określał, które grupy społeczne, środowiska będą miały lepszy status materialny” – dodała.
Lubnauer: To, co robi w tej chwili Jarosław Kaczyński, to wprowadzenie drugiej Grecji
Dopytywana przez dziennikarza o propozycje Koalicji Europejskiej, podkreśliła: „na pewno nie będziemy się licytować”. Lubnauer uważa również, że propozycje Kaczyńskiego są w pewnej mierze fikcją.
„Prezes próbuje to nazywać prezentem. Tylko zauważmy, że w 90-ciu procentach budżet państwa stanowią podatki obywateli. W związku z tym, np. zamiast 13 emerytury można by te same pieniądze zostawić w kieszeniach Polaków poprzez zwiększenie kwoty wolnej dla wszystkich” – przekonuje.
W tym kontekście szefowa Nowoczesnej przekonuje, że polityka rozdawnictwa może doprowadzić do katastrofy ekonomicznej.
„Nie wiem czy pan pamięta, Donald Tusk chciał wprowadzić drugą Irlandię. Natomiast to, co robi w tej chwili Jarosław Kaczyński, to wprowadzenie drugiej Grecji. Tylko niestety bez tej pogody, bez dobrego jedzenia. Za to obawiam się, że z ciężkim kacem po tej upojnej politycznie głupocie, którą niestety niosą te obietnice” – stwierdziła Lubnauer.
Źródło: