Znamy Kaczyńskiego nie od dziś i wiemy że on buduje swoje kampanie na strachu i podziale. Ta kampania pewnie nie będzie inna – powiedziała Ewa Kopacz na konferencji prasowej w Sejmie. Była premier broniła decyzji Rafała Trzaskowskiego i skrytykowała zachowanie prezesa PiS.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości odbiło się szerokim echem w mediach. Przypomnijmy, że prezes PiS mówił m.in. o ataku na rodzinę i dzieci. W tym kontekście skrytykował Warszawską Deklarację LGBT+, podkreślając, że dokument oznacza wczesną seksualizację dzieci. – To jest nie do uwierzenia; ja sam póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia – powiedział.
Tymczasem politycy Platformy Obywatelskiej starają się bronić decyzji prezydenta Warszawy. W poniedziałek, na konferencji prasowej w Sejmie do wystąpienia prezesa PiS odniosła się była premier Ewa Kopacz. – Pan Kaczyński, który stanął w obronie polskich dzieci, zapomniał że trzeba było bronić polskich dzieci wtedy, kiedy jego minister zmieniał cenę leku z 3,20 na 900 zł. Mówię o dzieciach, które są przeszczepach. Lek, który ratuje życie – podkreśliła posłanka PO.
Czytaj także: Poseł Nowoczesnej uderza w Kaczyńskiego. \"Powinien poddać się edukacji seksualnej\
Zapomniał również że były szef MSWiA w statystykach zakazał wyodrębniać przestępstwa wobec dzieci. To pan Kaczyński zapomniał również o tym, że jego czołowi politycy bronili pedofilii. Nie stawali po stronie pokrzywdzonych dzieci – powiedziała.
Kopacz: Proszę nie używać dzieci jako tarczy tej kampanii!
W końcu zwróciła się do prezesa PiS z apelem. – Panie Kaczyński, mówię to ja, Ewa Kopacz jako pediatra i matka. Proszę nie używać dzieci jako tarczy tej kampanii! Proszę dzieci nie używać w tej kampanii jako panaceum na pańskie problemy. Po to, żeby je przykryć opowiada pan o swojej wrażliwości – stwierdziła.
Jeden z obecnych na konferencji dziennikarzy zapytał byłą premier, czy spór o edukację seksualną nie jest chwytem politycznym Kaczyńskiego, przygotowanym pod kampanię wyborczą. Kopacz zgodziła się z taką opinią. – Będzie znowu dzielił i straszył – stwierdziła.
Gdyby poczuł się, jak każdy z nas (…) to zrozumiałby, że ta edukacja seksualna, którą powinniśmy bardzo mocno wspierać, pozwoliłaby na to, że 14-latki nie zostawałyby matkami – dodała.
Źródło: Facebook/ Platforma News, um.warszawa.pl