Warszawski sąd okręgowy uchylił wyrok w procesie Jerzego Urbana – informuje portal niezalezna.pl. Sprawa dotyczyła orzeczenia z 2018 roku, które nakładało na redaktora naczelnego grzywnę w wysokości 120 tysięcy złotych za obrazę uczuć religijnych.
W 2012 roku na łamach tygodnika „Nie” ukazała się karykatura Jezusa z symbolem Najświętszego Serca Jezusowego na piersi. Obrazek wpisano w znak zakazu. Po dwóch latach od publikacji ruszył proces.
Naczelnemu „Nie” zarzucono obrazę uczuć religijnych innych osób (art. 196 Kodeksu karnego), który jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2.
W październiku 2018 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał wyrok w tej sprawie. Urbana skazano wówczas na karę grzywny w wysokości 120 tys. złotych. Tygodnik „NIE” na profilu na Facebooku podkreślił, że Urban dostał „najwyższą w historii Polski za tego typu ‘przestępstwo’”.
Urban uniknie kary?
We wtorek sprawą wspomnianego wyroku zajął się Sąd Okręgowy w Warszawie. Jak dowiedział się reporter portalu niezalezna.pl, Maciej Marosz, sąd uchylił wyrok ws. Jerzego Urbana. Sędzia wyjaśnił, że przy wydawaniu wyroku w tej sprawie należy wziąć pod uwagę uczucia religijne „przeciętnego” odbiorcy, a nie „gorliwego”.
Na tym jednak nie koniec sądowej batalii. Zgodnie z procedurą, sprawa powróci teraz do sądu rejonowego.
„Kończę w tym roku 86 lat i nie jestem zainteresowany końcem tej sprawy, która trwała sześć lat i zapewne drugie tyle będzie trwała” – powiedział Jerzy Urban po ogłoszeniu wyroku (cytat za wirtualnemedia.pl). „Nie zamierzam uczestniczyć w żadnych rozprawach dotyczących tej sprawy. Mogą mnie skazać nawet na dożywocie i mam to w d…” – dodał.
Źródło: niezalezna.pl, wirtualnemedia.pl, Facebook