Do niecodziennej sytuacji doszło podczas wyemitowanego w piątek odcinka teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. Uczestnik postanowił oświadczyć się na wizji swojej dziewczynie. Czy oświadczyny zostały przyjęte?
„Jeden z dziesięciu” to teleturniej emitowany od 1994 roku, ale wciąż jest niezwykle popularny. Nic więc dziwnego, że w końcu ktoś postanowił wykorzystać emisję programu jako nietypowy sposób na oświadczyny.
Na początku każdego odcinka uczestnicy mają czasu, by powiedzieć kilka słów o sobie. W piątkowym odcinku jeden z nich, Kamil Jaworski z Olsztyna, przedstawił się w niecodzienny sposób. Nie tylko powiedział kilka słów o sobie, ale następnie postanowił oświadczyć się swojej dziewczynie, Oli.
Czytaj także: O Polkach i śniadych książętach, moim zdaniem
Uczestnik stwierdził, że to ona interesuje go najbardziej i chce ją poprosić o rękę. „Kamil Jaworski, przyjechałem z Olsztyna. (…) Interesuję się wieloma rzeczami, ale najbardziej interesuje mnie moja dziewczyna Ola, którą bardzo kocham i chciałbym ją teraz poprosić o rękę” – powiedział.
Po emisji odcinka, który, nota bene, Kamil Jaworski wygrał, wiele osób zaczęło się zastanawiać, czy jego oświadczyny zostały przyjęte. Pod postem na Facebooku rozgorzała niewielka dyskusja w tej sprawie, którą ukróciła sama Ola, o której mówił uczestnik. „Kamil facebooka nie posiada. Oświadczyny zdecydowanie przyjęte” – napisała”.
Czytaj także: Marcin Najman wraca do MMA! Ujawniono nazwisko jego rywala
Źr.: YouTube/Rafał Tomaszewski