Domen Prevc wygrał konkurs finałowy tegorocznego turnieju Raw Air w Vikersund. Reprezentant Słowenii wyprzedził Ryoyu Kobayashiego zaledwie o 0,1 punktu. Japończyk ostatnim skokiem zapewnił sobie triumf w całej imprezie. Z dobrej strony pokazali się również Polacy, a zwłaszcza Jakub Wolny, który pobił swój rekord życiowy i zanotował najlepszy występ w karierze.
W niedzielę zawodnicy rywalizowali na największej skoczni świata w norweskim Vikersund. Najlepiej na mamucim obiekcie spisał się Domen Prevc. Słoweniec prowadził już po pierwszej serii, po skoku na odległość 241 metrów wyprzedzał drugiego w klasyfikacji Ryoyu Kobayashiego aż o 10,9 pkt.
Najlepszym z Polaków okazał się Jakub Wolny, który lądując na 230 metrze ustanowił swój rekord życiowy w długości skoku. Reprezentant Polski zajmował na półmetku konkursu trzecie miejsce. 11. był Dawid Kubacki, 12. Piotr Żyła, a 16. powracający do lepszej dyspozycji Kamil Stoch.
Druga część konkursu była jeszcze lepsza w wykonaniu biało-czerwonych. Kamil Stoch skoczył 225,5 metra i awansował na 12. pozycję, Dawid Kubacki i Piotr Żyła zajęli odpowiednio 10. i 9. miejsce.
Kobayashi wygrywa Raw Air 2019 ostatnim skokiem
Miejsce na podium stracił jednak Jakub Wolny. Ostatecznie zajął 4. miejsce, co było jego najlepszym wynikiem w karierze. Wyprzedził go Stefan Kraft, który do skoku Ryoyu Kobayashiego utrzymywał pozycję lidera turnieju Raw Air. Jednak to Japończyk wspaniałym lotem na odległość 239 metrów zapewnił sobie zwycięstwo w cyklu.
Nie wystarczyło to jednak na wygraną w konkursie. Choć Domen Prevc wylądował o 6,5 metra bliżej, to jednak przewaga z pierwszej serii pozwoliła mu utrzymać prowadzenie. Ostatecznie pokonał Japończyka o 0,1 pkt.
Źródło: TVP Sport, skijumping.pl