Na konferencji prasowej w Sejmie liderzy Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy przedstawili „Kartę Polskiej Rodziny”. Jest to odpowiedź środowisk propolskich na forsowaną przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego kartę LGBT+.
Podczas konferencji Kartę Polskiej Rodziny przedstawili Janusz Korwin-Mikke, Robert Winnicki (Ruch Narodowy) oraz Kaja Godek (Fundacja Życie i Rodzina).
Kaja Godek skrytykowała PiS za brak stanowczej reakcji w obliczu promowania ideologii LGBT w Polsce.
„Dzisiaj słyszymy ze strony PiS, że będzie broniło polskiej rodziny przed ideologią LGBT, ale nie ma żadnych rozwiązań prawnych, które by za tym szły. Dalej w mocy jest Konwencja Stambulska, która została wprowadzona i ratyfikowana przez prezydenta z Platformy Obywatelskiej, przy ogromnym proteście ówczesnej opozycji i przy obietnicy, że gdy tylko ta opozycja dojdzie do władzy, to tę konwencję wypowie. Po czterech latach rządów konwencja obowiązuje w dalszym ciągu – mówiła Godek.
„Dzisiaj przychodzimy z konkretnymi założeniami, których wprowadzenia chcemy i wzywamy polski rząd do obrony polskich dzieci przez homoideologią” – dodała.
Winnicki promuje Kartę Polskiej rodziny. „Chcemy zabezpieczyć Polaków”
Robert Winnicki ostrzegał, że promocja LGBT może mieć szkodliwy wpływ na wychowanie dzieci.
„Nie miejmy złudzeń, tęczowi dewianci wyciągają ręce po polskie dzieci. Dokładnie to co dzieje się na zachodzie. Przed czym Polacy uciekają chociażby z Wysp Brytyjskich. (…) Kartą Polskiej Rodziny chcemy zabezpieczyć prawo Polaków, dzieci, młodzieży, do normalnego spokojnego wychowywania przez rodziców i w duchu wartości, które ci rodzice wyznają” – mówił Winnicki.
Na koniec odniósł się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego – „Od słów się nie zmienia rzeczywistości. Trzeba konkretnych czynów. Dzisiaj Koalicja Propolska, Konfederacja, te czyny proponuje”.
Głos zabrał również Janusz Korwin-Mikke.
„Mamy dokładnie to samo, co ze stosunkiem do Unii Europejskiej. PiS tylko udaje, że jest przeciwko UE. Środowiska lewicowe mówią, że nasze dzieci przerobią na homoseksualistów, a PiS udaje, że jest przeciwko. PiS ma większość w sejmie, w senacie, ma prezydenta. Jeśli nie robi nic (rząd PiS), żeby skończyć finansować tę chorą ideologię, to jest to wina PiS-u” – podkreślił.