Wysokim mandatem ukarali 33-letniego mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku. Mężczyzna miał odlecieć z gdańskiego lotniska do Norwegii, ale zlekceważył obowiązujące zasady i samolot zawrócił z drogi kołowania. 33-latek został usunięty z samolotu przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Raport kapitana samolotu i rozpytanie współpasażerów nie pozostawiały wątpliwości strażników granicznych, że mężczyzna naruszył obowiązujące zasady. W rejs do Tromso samolot wystartował po tym, jak 33-letni awanturnik został usunięty z samolotu.
Podczas prowadzonego przez załogę instruktażu bezpieczeństwa mężczyźnie zakazano rozmawiania przez telefon. Ten jednak nie dostosował się do polecenia. Kiedy inni pasażerowie zaczęli zwracać mu uwagę, wówczas zareagował agresją wobec jednego z nich.
Czytaj także: Alarm na lotnisku w Modlinie. Pirotechnicy przeszukują samolot
Awanturnik usunięty z pokładu samolotu
To ostatecznie skłoniło załogę do wezwania służb i usunięcia 33-latka z pokładu. Samolot zawrócił z drogi kołowania, a mężczyznę zabrali funkcjonariusze.
Jak informuje Straż Graniczna, okazało się, że niepokorny pasażer miał blisko 1,5 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariusze ukarali go mandatem wysokości 500 złotych.
Czytaj także: Mount Everest. Topniejący lodowiec odsłonił wstrząsający widok [WIDEO]
Źródło: wprost.pl, morski.strazgraniczna.pl