Robert Lewandowski strzelił w sobotę swojego 199 gola w Bundeslidze. Bayern Monachium jednak zawiódł i tylko zremisował 1:1 z Freiburgiem. Do prowadzącej w tabeli Borussii Dortmund Bawarczycy tracą dwa punkty.
Wydawało się, że Bayern ma już niemal w garści Borussię Dortmund, która wciąż prowadzi w tabeli Bundesligi. W sobotę Bawarczycy zawiedli jednak oczekiwania kibiców i jedynie zremisowali z Freiburgiem. Bramkę na wagę jednego punktu strzelił Robert Lewandowski.
Freiburg bardzo szybko rozpoczął ten mecz, ponieważ bramka Lucasa Hoelera padła już w 3. minucie spotkania. Bayern musiał odrabiać straty, udało się to w 22. minucie, kiedy to bramkę strzelił Robert Lewandowski. Okazało się, że ustalił tym wynik spotkania.
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
Bawarczycy próbowali jeszcze atakować i w ciągu spotkania stworzyli sobie wiele dogodnych sytuacji do tego, by zdobyć trzy punkty. Brakowało jednak skuteczności i nie udało im się strzelić drugiej bramki. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Lewandowski: „To boli”
Dla Roberta Lewandowskiego gol w meczu z Freiburgiem był 199 w Bundeslidze. Lewandowski nie strzelił swojej dwusetnej bramki i po spotkaniu nie krył rozczarowania z tego powodu. „To boli, że nie strzeliłem drugiego, a tym samym mojego dwusetnego gola w Bundeslidze. Mieliśmy tyle okazji, że powinniśmy jeszcze strzelić przynajmniej jedną lub dwie bramki” – powiedział.
Rozczarowany postawą Bawarczyków był również trener Niko Kovac. „Przespaliśmy pierwsze minuty. Jasne, potem stworzyliśmy sobie świetne okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Nie tylko jestem rozczarowany wynikiem, ale także bardzo zdenerwowany” – przyznał.
Czytaj także: Krzysztof Piątek zostanie w Milanie dłużej? Jego ojciec komentuje
Źr.: WP Sportowe Fakty