Zdjęcia opublikowane na Facebooku „Fundacja SMS z Nieba” sprowokowały burzę w sieci. Widać na nich, jak duchowni wspólnie z ministrantami palą książki, oraz obrazy, figurki oraz maski. W mediach społecznościowych natychmiast zaroiło się od komentarzy. Zareagował m.in. jezuita o. Grzegorz Kramer.
Wspomniany wpis pojawił się na profilu koszalińskiej „Fundacji SMS z Nieba” w niedzielę 31 marca. Zamieszczono w nim fotorelację z akcji palenia książek i innych przedmiotów, w której biorą udział księża i ministranci.
Zdarzenie miało miejsce przed kościołem. Na niektórych zdjęciach można dostrzec, że zniszczono m.in. książki serii „Zmierz” i „Harry Potter”, hinduskie oraz afrykańskie maski i symbole związane z popkulturą. Wewnątrz ogniska znalazła się nawet… parasolka serii „Hello Kitty”.
Jak swoje zachowaniem tłumaczą pomysłodawcy akcji?
We wpisie znalazło się kilka fragmentów z Pisma Świętego oraz prawa kanonicznego. „Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi. Pwt 7, 25” – czytamy we wpisie.
„’Duża liczba uprawiających magię przynosiła swe księgi i palił je wobec wszystkich’. Dz 19, 19a Ks. Gabriel Amorth, Ks. Olszewski – wprost przestrzegają przed tym, by uważać co się czyta, ponieważ wpływa to na nas i na nasze postrzeganie świata” – piszą autorzy.
Fundacja przywołuje także 1 przykazanie Boże oraz dwa punkty Katechizmu Kościoła Katolickiego (2116 i 2117).
Reakcja internautów na książki w płomieniach
Wpis Fundacji niemal natychmiast wzbudził zainteresowanie internautów. Do tej pory pojawiło się pod nim kilka tysięcy komentarzy, wśród nich ten autorstwa jezuity o. Grzegorza Kramera. „Kościół mnie nauczył, że jedyne ognisko na placu przed kościołem to to, od którego zapala się paschał – symbol Zmartwychwstałego, który jest większy od wszelkiego zła” – tłumaczył.
Niektórzy przypominali autorom akcji, że wśród spalonych przedmiotów znalazła się figurka Dharmy, czyli symbolu innej religii (hinduizmu), który podlega ochronie prawnej w Polsce (art. 196 kk). Co więcej, problematyczne może być również palenie tworzyw sztucznych (takich jak np. parasolka). Obecnie grozi za to grzywna do 5 tys. złotych.
Niektórzy internauci próbowali obrócić całą sytuację w żart. „Kiedy raport na temat stanu czytelnictwa w Polsce wejdzie zbyt mocno…” – napisał jeden z nich. Jednak zdecydowana większość komentarzy była negatywny, lub krytyczna w stosunku do pomysłu.
Źródło: facebook.com/smsznieba