Próba przekazania iż związki zawodowe się usztywniły i w dalszym ciągu podtrzymują swój postulat 1000 zł jest po prostu nieprawdą – podkreślił szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Związkowcy przedstawili nową propozycję ws. podwyżek dla nauczycieli.
We wtorek odbywa się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego ws. sytuacji w oświacie. Reprezentująca stronę rządową wicepremier Beata Szydło poinformowała, że zaproponowano nauczycielom pięciopunktową propozycję zakładającą podwyżki, oraz reformy systemowe w oświacie.
Przedstawiciele rządu często podkreślali, że postulat związkowców, którzy żądają natychmiastowych podwyżek w wysokości 1000 złotych jest niemożliwy do zrealizowania. Tymczasem we wtorek przed południem Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych ogłosił, że nauczyciele zmodyfikowali swój postulat.
Czytaj także: Nauczyciele ogłosili kolejną propozycję podwyżek. Szef ZNP: Czekamy na stanowisko rządu
„Zeszliśmy z żądania 1000 złotych wynagrodzeń zasadniczych od 1 stycznia. Proponujemy podwyżkę w wysokości 30 proc. od 1 stycznia. Proponujemy również uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit w Karcie nauczyciela, określony na 20 proc., czyli w połowie aktywności zawodowej nauczyciela” – powiedział Sławomir Witkowicz na konferencji prasowej.
Następnie wyjaśnił, że podwyżka 30 proc. oznaczałaby wzrost wynagrodzenia o 720-730 zł – w przypadku nauczyciela stażysty oraz ok. 990 złotych dla nauczyciela dyplomowanego.
„Staramy się szukać rozwiązania, akceptujemy te propozycje, które na dzisiaj rząd przedstawił. Nie mniej jednak one są cały czas niesatysfakcjonujące, więc szukamy takich dróg rozwiązania problemu, abyśmy mogli zawrzeć przed 8 kwietnia porozumienie ze stroną rządową” – dodał.
Broniarz: Podtrzymywanie postulatu 1000 złotych przez nauczycieli jest nieprawdą
Głos ws. modyfikacji postulatu nauczycieli zabrał również szef ZNP Sławomir Broniarz. „Dyskusja czy próba przekazania iż związki zawodowe się usztywniły i w dalszym ciągu podtrzymują swój postulat 1000 zł jest po prostu nieprawdą” – tłumaczył.
„Wobec powyższego to niezbyt dobrze rokuje na ciąg dalszy negocjacji, a jednocześnie pokazuje że jest chyba – moim zdaniem – próba zaognienia sytuacji na pewno nie przez stronę związkową i na pewno nie jest wolą ani forum ani ZNP eskalowanie tego konfliktu” – dodał.
Źródło: Facebook/ ZNP