Tragiczny finał poszukiwań Dariusza Górala. Ciało zaginionego we Wrocławiu mężczyzny wyłowiono z Odry. Dalsze czynności będzie prowadzić policja pod nadzorem prokuratora.
Dariusz Góral zaginął ponad tydzień temu we Wrocławiu. Po raz ostatni widziany był we wtorek 26 marca o godzinie 23 na placu Solnym we Wrocławiu. Potem ślad po nim zaginął.
W niedzielę dotarły do nas smutne informacje. W Odrze w okolicy Bulwaru Dunikowskiego znaleziono ciało mężczyzny. Zauważył je przechodzień, który powiadomił służby. Ciało wyciągnięto z rzeki. Media informują, ze jest to zaginiony Dariusz Góral.
„Niestety ziścił się najgorszy scenariusz. Dziś z rzeki Odry zostało wyłowione ciało zaginionego Dariusza Górala. Dalsze czynności będzie prowadzić policja pod nadzorem prokuratora” – czytamy na profilu Kalisz112.pl.
Informację potwierdził również Piotr Szatkowski, który koordynował ochotnicze poszukiwania Dariusza Górala.
Zaginięcie Dariusza Górala
Feralnego dnia mężczyzna spotkał się z kolegami z pracy i spędził z nimi wieczór. Gdy rozstał się z nimi wysłał SMS-a do swojej małżonki. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” wyjaśnił w nim, że impreza przebiegła spokojnie, a on wraz z kolegami „nie poszaleli, jak ostatnio”. Ostatnią aktywnością, jaką wykonał, było wysłanie do żony SMS-a z życzeniem dobrej nocy po godz. 22. Następnego dnia już nie odpowiadał. Jego telefon logował się po raz ostatni o godz. 3 w nocy w okolicach ul. Oławskiej.
Źródło: kalisz112.pl, Facebook.com