Słowa wsparcia Grzegorza Schetyny do protestujących nauczycieli niemal natychmiast spotkały się z odpowiedzią Beaty Mazurek. Rzeczniczka PiS ubolewa nad zachowaniem lidera Platformy Obywatelskiej. Mazurek skrytykowała również opozycję za jej reakcję na pomysły dla rolników, które niedawno ogłosił Jarosław Kaczyński…
„Jeżeli (rządzący – red.) nie radzą sobie z tym kryzysem, to po prostu niech powiedzą to wprost i niech odejdą. My poradzimy sobie z sytuacją w szkole, rozwiążemy problemy nauczycieli” – powiedział Schetyna na konferencji w Krakowie. „Jesteśmy z nauczycielami, wspieramy ich w tym proteście. Ich żądania są słuszne i liczymy na to, że przyjdzie refleksja ze strony parlamentarnej większości” – dodał lider PO.
Słowa przewodniczącego największej partii opozycyjnej spotkały się z reakcją rzeczniczki PiS. Beata Mazurek zarzuciła Schetynie, że nadrzędnym celem, dla którego popiera protestujących, jest interes jego partii. „Wystąpienie Grzegorza Schetyny udowodniło ponad wszelka wątpliwość że na krzywdzie dzieci chce on zbijać polityczny kapitał. To niegodne” – napisała.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Mazurek: Szczucie jednych na drugich
Rzeczniczka PiS skrytykowała opozycję również z innego powodu. Chodzi o reakcję na ostatnią propozycję Jarosława Kaczyńskiego dla rolników. Przypomnijmy, że prezes PiS zaoferował rolnikom dopłaty: 100 złotych za każdego tucznika hodowanego na słomie i 500 złotych za sztukę bydła wypasanego na pastwiskach w małych i średnich gospodarstwach rolnych.
Politycy opozycji sugerowali, że PiS znalazł pieniądze na zwierzęta hodowlane dla rolników, zamiast dofinansować nauczycieli. Z takim punktem widzenia nie zgodziła się Beata Mazurek.
„Ze smutkiem odnotowujemy reakcje opozycji na te propozycje. Zarzuca nam się, że mamy pieniądze dla rolników, a nie mamy tych pieniędzy dla nauczycieli. Takie stawianie sprawy to szczucie jednych na drugich, przeciwstawianie jednych grup społecznych drugim” – powiedziała rzeczniczka PiS.
Mazurek zwróciła uwagę na inne źródła finansowania dopłat rolniczych i wypłat dla nauczycieli. Te pierwsze pochodzą bowiem z budżetu unijnego. „Jasno mówiliśmy o tym, że propozycje będą finansowane ze środków z Unii Europejskiej, więc takie przeciwstawianie jednej grupy drugiej jest nie do przyjęcia” – dodała.
Następnie zaprezentowała przykłady wypowiedzi polityków opozycji, którzy krytykowali, bądź wyśmiewali program. Mazurek uważa, że tego typu zachowania świadczą o pogardzie dla rolników.
Źródło: Facebook/ Prawo i Sprawiedliwość, wMeritum.pl