Z całego świata płyną słowa wsparcia dla Paryża po wczorajszym pożarze katedry Notre Dame. Tragiczne zdarzenie komentowali również polscy publicyści, dziennikarze i politycy. Część z nich doszukiwała się w pożarze m.in. symbolu upadku Francji…
We wtorek nad ranem, po wielogodzinnej walce, strażakom udało się opanować pożar w katedrze Notre Dame. Udało się uratować główną strukturę świątyni, jednak straty są bardzo poważne. Na oczach tłumów spłonął dach i zapadła się charakterystyczna iglica.
Straty dotyczą również wnętrza katedry – wiadomo, że uszkodzeniu uległo kilka XIII-wiecznych witraży, jednak obecnie wciąż trwa badanie zniszczeń. Francuskie media informują, że w sprawie wczorajszego pożaru wszczęto śledztwo.
Czytaj także: Macron wygłosił orędzie do narodu. Zapowiedział odbudowę Notre Dame
Pożar gotyckiej świątyni wywołał poruszenie także w Polsce. Jeden z publicystów – Agaton Koziński – porównał zdarzenie do… ataku terrorystycznego na World Trade Ceneter z 11 września 2001 roku.
Opinia opublikowana przez dziennikarza wprawiła wielu internautów w osłupienie. Zaprotestował m.in. brytyjski korespondent Polskiej Agencji Prasowej Jakub Krupa. „Nie ma absolutnie niczego, co na tym etapie wskazywałoby na zamach terrorystyczny. Dlaczego tak Pan pisze?” – napisał.
Koziński odpowiedział, że chodziło mu o „symbol”. „9/11 jest przede wszystkim symbolem terroryzmu. Pana porównanie wydaje mi się kompletnie nieuzasadnione, a może mniej uważnych czytelników wprowadzać w błąd ws. przyczyn pożaru. I piszę to, choć oczywiście zgadzam się z argumentem dot. koszmarnej skali tej okropnej tragedii” – podkreślił dziennikarz PAP.
Nie był to jedyny wpis, który wywołał wczoraj dyskusję. Z polemiką spotkała się m.in. minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, która podkreśliła symboliczny moment, w którym wybuchł pożar – Wielki Tydzień.
Szeroko komentowane były również wpisy Rafała Ziemkiewicza, Magdaleny Ogórek i Tomasza Terlikowskiego.
Źródło: Twitter/ Media