Harry Kane z powodu kontuzji nie mógł pomóc kolegom z Tottenhamu w rewanżowym spotkaniu z Manchesterem City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Na awans kolegów z drużyny zareagował jednak bardzo wymownie.
Spotkanie Manchesteru City i Tottenhamu Hotspur można chyba określić najbardziej emocjonującym w tej edycji Ligi Mistrzów. W tym meczu było wszystko. Kibice zobaczyli bardzo dużo bramek i mogli doświadczyć ogromnych emocji. Nic więc dziwnego, że dziś o tym meczu jest bardzo głośno.
Manchester City miał do odrobienia jedną bramkę z pierwszego meczu. Tottenham wychodził na murawę Etihad Stadium osłabiony. W spotkaniu nie mógł bowiem zagrać Harry Kane, który doznał kontuzji podczas pierwszego meczu. Od samego początku obie drużyny rzuciły się do ataku.
Z tego powodu już na samym początku kibice zobaczyli festiwal bramek. W 4. minucie spotkania prowadzenie drużynie z Manchesteru dał Raheem Sterling. Później jednak dwie bramki dla Tottenhamu strzelił Heung-Min Son, który trafił do siatki w 7. i 10. minucie. Już minutę później wyrównał Bernardo Silva. Wynik 2:2 utrzymał się do 21. minuty, gdy po raz drugi do siatki rywala trafił Sterling.
Harry Kane kibicuje kolegom z drużyny
Taki wynik wciąż dawał awans Tottenhamowi, bo chociaż w dwumeczu było 3:3 to zespół z Londynu miał przewagę bramek na wyjeździe. Sytuacja zmieniła się w 59. minucie kiedy bramkę dla Manchesteru City strzelił Sergio Aguero. Gdy wydawało się, że drużyna nie odda już prowadzenia, w 73. minucie gola dla Tottenhamu strzelił Fernando Llorente. Interwencja VAR nic nie zmieniło i bramka została uznana. Widać było, że nawet gdy Harry Kane jest kontuzjowany, Tottenham potrafi strzelać.
Gdy już wydawało się, że Tottenham jest w półfinale, w doliczonym czasie gry padła bramka dla Manchesteru City. Kibice, trener i piłkarze oszaleli, ale po chwili okazało się, że wcześniej jeden z zawodników był na spalonym. Tym razem VAR przyniósł Manchesterowi City koniec marzeń o półfinale Ligi Mistrzów. Tottenham wprawdzie przegrał mecz, ale w dwumeczu zremisował 4:4 i ze względu na gole na wyjeździe awansował do półfinału.
Oczywiście kolegów z drużyny przez cały czas wspierał Harry Kane. Napastnik po awansie zespołu z Londynu opublikował w mediach społecznościowych wymowne nagranie. Można je zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo opuści Juventus Turyn po sezonie?
Źr.: Facebook/Harry Kane