Sławomir Broniarz, szef ZNP, ironicznie odniósł się do wypowiedzi Beaty Szydło. Wicepremier stwierdziła bowiem, że stanowisko związkowców podczas czwartkowych rozmów „było usztywnione”.
W czwartek odbyła się kolejna runda rozmów pomiędzy rządem a związkowcami. Niestety, nie udało się osiągnąć porozumienia. ZNP oraz FZZ odrzuciły bowiem nową propozycję, którą złożyli im rządzący.
Głos ws. rozmów zabrała Beata Szydło, która przyznała, że negocjacje były trudne, ponieważ stanowisko związkowców było „usztywnione”.
Czytaj także: Sławomir Broniarz zadał Morawieckiemu jedno pytanie
„Czekaliśmy dziś z dużą nadzieją, ponieważ dochodziły do nas sygnały, że związki przyjdą z nową propozycją. Stanowisko jest niestety mocno usztywnione, co nie ułatwia naszych rozmów” – powiedziała wicepremier.
Sławomir Broniarz odpowiedział Beacie Szydło
Na słowa Beaty Szydło zareagował szef ZNP, Sławomir Broniarz, który gościł na antenie radia TOK FM. Podczas rozmowy z Jackiem Żakowskim w ironiczny sposób skomentował to, o czym mówiła wicepremier.
„Pani premier mówi, że związki nie wykazały się elastycznością, związki stoją jak granit przy swojej propozycji. Rozumiem zatem, że dla pani premier Szydło najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby nauczyciele się zrzucili, dołożyli do budżetu państwa, zrezygnowali z jakichkolwiek oczekiwań wspierając altruistycznie budżet państwa” – powiedział Sławomir Broniarz.
Wczoraj Broniarz komentował wystąpienie Mateusza Morawieckiego, który opowiadał o szczegółach okrągłego stołu ws. edukacji. Do wydarzenia ma dojść 26 kwietnia na Stadionie Narodowym.
„Proponujemy, by ten edukacyjny okrągły stół składał się z 4 grup: uczniowie, nauczyciele, jakość edukacji i kształcenia oraz „Nowoczesna szkoła” – odpowiadająca wymaganiom 2, a zaraz 3 dekady XXI wieku” – powiedział premier.
„Panie premierze, dlaczego Pan nie spotkał się dzisiaj ze strajkującymi nauczycielami?” – zapytał szef ZNP.
Czytaj także: Sławomir Broniarz zadał Morawieckiemu jedno pytanie