Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, napisała list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego. Jego tematem jest trwający strajk nauczycieli.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, jest zaniepokojona sytuacją placówek oświatowych w jej mieście. Włodarz nadmorskiego miasta wystosowała do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym apeluje o rozwiązanie kryzysu związanego z ogólnopolskim strajkiem nauczycieli.
Dulkiewicz używa bardzo mocnych słów. W opisie listu, który znajduje się w serwisie Facebook, twierdzi bowiem, że sytuacja w jej mieście jest „dramatyczna”.
„Panie Premierze, zapowiedź dalszych negocjacji z nauczycielami 2 dni po terminie klasyfikacji uczniów klas maturalnych jest dla nich wyrokiem. Apeluję o natychmiastowe rozwiązanie największego w naszej współczesnej historii chaosu w polskiej oświacie – to fragment listu, jaki wysłałam premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Bo nie można już dłużej czekać na rozwiązanie tej dramatycznej sytuacji. Zapraszam do lektury” – napisała Aleksandra Dulkiewicz.
Aleksandra Dulkiewicz napisała do premiera
Dulkiewicz uważa, że w Gdańsku wielu uczniów może mieć problem z przystąpieniem do matury. „Spośród 33 szkół, w których maturzyści czekają na klasyfikację, strajk kontynuuje 27 placówek. Oznacza to, że do matury może nie przystąpić 3,5 tysiąca uczniów” – pisze następczyni tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza.
Aleksandra Dulkiewicz uważa, że w całej sprawie należy działać szybko i wzywa szefa polskiego rządu, aby potraktował całą sprawę poważnie.
Prezydent Gdańska poprosiła również aby kompletując skład uczestników negocjacji z nauczycielami nie pomijać samorządów, „realnych płatników reform i deform, nie tylko edukacji”. Podkreśliła bowiem, że to włodarze miast zajmują się prowadzeniem szkół.
„Wiem, że pan i pański rząd jesteście gotowi do szybkich rozwiązań w imię celów strategicznych. Skorzystajcie proszę z tego rozwiązania w tej ważnej dla wszystkich sprawie” – napisała Dulkiewicz.
Czytaj także: Mateusz Morawiecki złożył życzenia. Publicysta: żenujące