43-latni Amerykanin podjął nietypowe wyzwanie. W czasie Wielkiego Postu nie jadł posiłków, zamiast tego pił piwo. Efekty tej „diety” okazały się zaskakujące.
Amerykanin Del Hall przez blisko 46 dni odżywiał się tylko piwem.
Napój ten był jego jedynym źródłem kalorii Mężczyzna jeszcze przed rozpoczęciem wyzwania deklarował, że inspirował się życiem zakonników. – Tak jak mnisi robili to w XVII wieku, zamierzam robić to samo. Niekoniecznie chodzi o utratę wagi, ponieważ wyzwaniem jest powtórzenie tego, co robili oni – wyjaśniał. Na co dzień mężczyzna pracuje w zakładach piwowarskich w Ohio
Nie jadł i pił piwo
Chociaż po drodze pojawiało się wiele pokus, 43-latek dokończył wyzwanie. Pił od dwóch do pięciu piw dziennie, dołączając do tego kawę i wodę. Teraz twierdzi, że czuje się bardzo dobrze, a post wpłynął korzystnie na stan jego zdrowia. Opowiadając o jego zaletach, 43-latek wymienia chociażby obniżenie ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu oraz poziomu cukru we krwi.
Na skutej postu mężczyzna schudł 18 kg. Po jego zakończeniu rozpoczął stopniowe powracanie do normalnego stylu odżywiania. Zaczął od rosołu, przechodząc przez spożywanie warzyw gotowanych na parze, a na koniec dołączył do diety mięso.
Źródło: wprost.pl, o2.pl