Do skandalicznej sytuacji doszło po rozgrywanym 25 kwietnia meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze. Sfrustrowani fani gospodarzy wezwali piłkarzy na „rozmowę wychowawczą”, a jednemu z nich zabrali koszulkę. Teraz chcą, by ją od nich odkupił.
Śląsk Wrocław przegrał ostatni mecz ligowy z Górnikiem Zabrze 1-2. Porażka ekipy z Dolnego Śląska sprawiła, iż zespół znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Piłkarze z Wrocławia spadli bowiem na przedostatnie miejsce w tabeli i dziś są realnie zagrożeni spadki do niższej ligi.
Po zakończeniu spotkania wściekli kibice z Wrocławia wezwali zawodników na „rozmowę wychowawczą”. Piłkarze karnie podeszli pod trybunę zajmowaną przez fanatyków Śląska i wysłuchali pod swoim adresem gorzkich słów.
W pewnym momencie jeden z piłkarzy Śląska, Łotysz, Igors Tarasovs, został „poproszony” o oddanie swojej koszulki. Kibice uznali bowiem, że zawodnik nie jest godny jej nosić. Ich zdaniem jego forma nie predestynuje go do gry w ekipie z Wrocławia.
Śląsk Wrocław przegrał z Górnikiem Zabrze. Igors Tarasovs stracił koszulkę
Po meczu Śląska fani ekipy z Dolnego Śląska zamieścili na swojej stronie internetowej wpis na temat całego zdarzenia. Opisali w nim swoje zachowanie. Kilka słów skierowali też do Tarasovsa, któremu dali „szansę” na odkupienie swoich „win”.
„Zabraliśmy Ci wczoraj koszulkę, symbolicznie. Twoja koszulka zostanie przekazana na licytację. Mielibyśmy problem ze sprzedażą jej z takim nazwiskiem, bo masz wielu wrogów u nas w mieście. Dlatego mamy nadzieję że cel zmobilizuje wszystkich. PIENIĄDZE ZE SPRZEDAŻY KOSZULKI IGORSA TARASOVSA, ZOSTANĄ PRZEKAZANE NA MŁODZIEŻOWE SEKCJE ŚLĄSKA I NA SZKOLENIE MŁODYCH PIŁKARZY NASZEGO WOJSKOWEGO KLUBU SPORTOWEGO. Akademia sobie radzi, gorzej z wojskowymi. Prywatnie do Ciebie Igors, może zamkniesz mordy wszystkim hejterom i pokażesz słowiański charakter jaki poznałeś grając w Polsce? Propozycja jest jasna. Zanim wystawimy ją na licytację, damy Ci szanse naprawić to co zrobiłeś złego. Kupujesz od nas swoją koszulkę za 2 tysiące złotych i wspierasz tymi pieniędzmi młodych wojskowych. Dostajesz koszulkę spowrotem i wystawiasz ją na licytację ponownie, cel wybierzesz sam. Możemy Cię nie szanować jako piłkarza, ale jeśli przystaniesz na propozycje, będziemy Cię szanować jako człowieka. Do Ciebie należy wybór” – napisano na stronie internetowej kibiców Śląska.
Mocne słowa padły też pod adresem kapitana Śląska, Marcina Robaka. Ten, podczas wspomnianej rozmowy z kibicami, uniósł się i gdyby nie oddzielający piłkarzy od fanów płot, mogłoby dojść do rękoczynów.
„Wczorajsza twoja pajacerka po meczu to stąpanie po kurewsko cienkim lodzie. Masz szczęście, że Cię nie sięgnąłem zza barierki za to darcie mordy na ludzi, którzy jeździli na mecze ze Śląskiem kiedy Tobie Widzew śpiewał piosenki w Łodzi. POKORA CHŁOPIE !!! Pokazuj na boisku że Ci zależy i że masz klub w sercu, a nie wydzierasz mordę na swoich pracodawców. Nie będziesz wywoływany wiecznie do tablicy jeśli będziesz się potrafił zachować. Powtórzę Ci to w szatni, bo jak nas dzielą barierki to nie dociera to do Ciebie” – czytamy.
Cały wpis TUTAJ.
Nagranie z zajścia poniżej.