Kolejna alarmująca sytuacja w programie Big Brother. Zachowanie jednej z uczestniczek programu zaniepokoiło widzów. Justyna Żak w poniedziałek była kiepskiej kondycji psychicznej. Niektórzy sugerują nawet, że przeszła załamanie nerwowe.
17 marca ruszył nowy sezon programu Big Brother.W willi nad jeziorem pod Warszawą zamieszkało 16 uczestników, obserwowanych całą dobę przez 70 kamer. Powracające po latach kultowe reality show możemy śledzić na antenie TVN7 od poniedziałku do piątku o godzinie 20:00.
Nowa edycja programu Big Brother zdążyła już wywołać wśród widzów spore kontrowersje.
Pod koniec kwietnia szeregi uczestników zasilił Paweł – znany już widzom jako chłopak weganki Justyny. Wówczas widzowie zwrócili uwagę na fakt, iż zgodnie z zasadami programu uczestnicy wyrazili zgodę na zamknięcie w domu Wielkiego Brata na 90 dni bez możliwości kontaktu z bliskimi. Teraz na tapecie znalazła się Justyna Żak, której zachowanie jest naprawdę niepokojące.
Czytaj także: Big Brother. Justyna Żak opowiedziała programie
Big Brother. Justyna Żak przeszła załamanie nerwowe?
W poniedziałek Justyna w pewnym momencie niespodziewanie zalała się łzami. „Będziesz mieć chorą psychicznie dziewczynę” – powiedziała do Pawła Grigoruka, swojego chłopaka. Wyznała również, że nie wie, czy dłużej wytrzyma w programie. Kiedy ten zaczął dopytywać, co się stało, jego dziewczyna stwierdziła, że regulamin domu Wielkiego Brata zabrania jej o tym mówić.
„Ja już, kochanie, nie mam siły. Nie mam siły na bycie taką marionetką. Chcę wziąć swoje życie w swoje ręce i normalnie żyć. Już dłużej nie wytrzymam, bo oszaleję, naprawdę” – zaczęła Justyna. „A ty jesteś gotowy na to, jakie to może przynieść konsekwencje?” – zapytała Pawła. Ten przytaknął i dodał: „Ja niezależnie od tego, co się wydarzy i jaką decyzję podejmiesz, ja jestem z tobą”.
Zachowanie uczestniczki bardzo zaniepokoiło pozostałych domowników. „Stało się coś?” – zapytał Bartek. „Cały czas się dzieje. Nie wiem, czy tylko ja to widzę, a wy nie?” – mówiła Justyna. O to, co się stało, zaczęły dopytywać kolejne osoby. „To nic, na co ktokolwiek może mi pomóc” – powiedziała.
„Ja nie jestem w stanie się tak bawić. Mam przeczucie, że już tak się ze mną pogrywa tutaj, że nie jestem w stanie tego znieść. Mam nadzieję, że nie będę żałowała tego programu, naprawdę” – dodała.
„Może dostaję paranoi, ale momentami czuję się, jakby ten program zmienił się już w jakiś horror. Śnią mi się jakieś straszne koszmary, że stąd wychodzą i dzieją się straszne rzeczy” – mówiła do Pawła.
Justyna wyjaśniła w późniejszej rozmowie ze swoim chłopakiem, czuje, że Paweł uczestniczy w jakimś spisku, czego może nawet nie być świadomy. „Nie wiem, czy jesteś tu po to, żeby było fajnie czy zabawnie, czy jesteś tu po to, żeby wykręcić kolejną dramę i zrujnować nas” – zastanawia się Justyna.
Źródło: rmf.fm, wMeritum.pl