Rzecznik kurii diecezji bielsko-żywieckiej, ks. Jacek Pędziwiatr, odniósł się do filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich. Jego słowa w mediach społecznościowych były niezwykle brutalne.
Nie milkną komentarze po głośnej premierze filmu braci Sekielskich pt. „Tylko nie mów nikomu”. Produkcja opowiadająca o przypadkach pedofilii w polskim Kościele została udostępniona za darmo i w serwisie YouTube odtworzona już kilkanaście milionów razy. Teraz głos w sprawie zabrał rzecznik kurii diecezji bielsko-żywieckiej.
Ks. Jacek Pędziwiatr stwierdził, że ślady po zbrodniach pozostają na zawsze. Rzecznik kurii zdobył się na brutalne porównanie z ofiarami obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej. „Cóż z tego, że po Norymberdze powieszono zbrodniarzy. Tatuaże numerów na przedramionach ofiar pozostały” – napisał.
Rzecznik kurii: „Musi wymrzeć to pokolenie”
Wiadomo, że film mocno podzielił również środowisko kościelne. W niedzielę przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki podziękował Tomaszowi Sekielskiemu za stworzenie produkcji oraz przeprosił wszystkie ofiary. A co na to rzecznik bielsko-żywieckiej kurii?
Ks. Pędziwiatr stwierdził, że w tej sytuacji każde tłumaczenie brzmi źle. „Żenująco brzmi słowo „przepraszam”, podobnie jak każde inne tłumaczenie. Całowanie rąk budzi traumatyczne wspomnienia. Pieniądze są kolejną, niemoralną propozycją. Obawiam się, że czeka nas wędrówka przez pustynię. Musi wymrzeć to pokolenie. Innego wyjścia nie ma. Nie jestem samotną wyspą, ale częścią tego lądu. Nie pytam, komu bije dzwon. Słucham go z trwogą” – napisał.
Czytaj także: Kukiz zareagował na wypowiedź Korwina o pedofilii: Nie moja bajka
Źr.: Onet