Kampania do Parlamentu Europejskiego już na ostatniej prostej. Warto więc poznać pomysły, opinie i motywację kandydatów, którzy 26 maja będą ubiegać się o mandaty europarlamentarzystów. W związku z tym, przedstawiam Państwu rozmowę z Danutą Białooką-Kostenecką – prawnikiem i menadżerem, radną miasta Gdyni, kandydatką Zjednoczonej Prawicy do Parlamentu Europejskiego z województwa pomorskiego.
Marek Dudziński: Danuto, zaczniemy z tzw. „grubej rury”. Od listopada zeszłego roku pełnisz funkcję radnej Miasta Gdyni. To niezwykle odpowiedzialna funkcja. Dlaczego więc kandydujesz do Parlamentu Europejskiego?
Danuta Białooka-Kostenecka: Rzeczywiście, w październiku zeszłego roku zostałam wybrana radną Miasta Gdyni z okręgu obejmującego północne dzielnice. Jestem bardzo dumna, mogąc reprezentować mieszkańców w Radzie Miasta. Jednocześnie jednak moje zainteresowania wykraczają poza granice Gdyni. Ważne są dla mnie sprawy krajowe, międzynarodowe i europejskie. Propozycję startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego odebrałam więc jako wielki zaszczyt, kredyt zaufania oraz docenienie mojej bieżącej działalności politycznej. Stąd też moja decyzja o starcie. Jestem przekonana, że w przypadku dostania się do PE, moje doświadczenie zawodowe i wykształcenie, pozwoliłyby mi dobrze wywiązać się z roli europarlamentarzysty. Ukończyłam bowiem studia prawnicze i pracowałam jako specjalista ds. funduszy europejskich.
Skoro tak, to w jaki sposób masz zamiar w Parlamencie Europejskim wspierać Polskę, Pomorze, a przede wszystkim naszą Gdynię? Jakie sprawy należałoby załatwić na początek?
Idziemy do wyborów z jednolitym programem ogłoszonym w postaci tzw. Deklaracji Europejskiej. Jest to 12 punktów, o których realizację w Strasburgu i Brukseli będziemy zabiegać wszelkimi siłami.
Dla mnie najważniejsze kwestie to Europa ojczyzn – a więc zachowanie suwerenności państw narodowych. Europa równych szans – w znaczeniu równych praw dla wszystkich krajów. Mam tu na myśli przede wszystkim prawo do przeprowadzania reform wewnętrznych. W tym kontekście szczególnie bulwersująca jest ingerencja UE w polską reformę sądownictwa, opartą o rozwiązania stosowane od dawna w innych krajach wspólnoty. Równe szanse to również wyrównywanie poziomu życia poprzez fundusze unijne, w tym także system dopłat dla rolników. I wreszcie Europa wolności – w tym wolności od cenzury i wolności w Internecie. Pomorze chciałabym wspierać przede wszystkim poprzez wsparcie dla polskiej gospodarki morskiej. Polskie porty w ostatnich latach rozwijają się bardzo dynamicznie. Chciałabym, żeby to tempo mogło zostać utrzymane, również dzięki rozwojowi infrastruktury portowej, wspartemu funduszami unijnymi.
A teraz inny temat. Istotny, szczególnie z naszego punktu widzenia jako niezależnego portalu, a mianowicie – wolności słowa w internecie. Twoja konkurentka – Magdalena Adamowicz, startująca z listy Koalicji Europejskiej – postuluje wprowadzenie obowiązku wypełniania ankiet personalnych, uniemożliwiających zakładanie anonimowych kont na Facebooku. Nie jest to nowa forma cenzury, a nawet zniewolenia?
Zdecydowanie tak. Celem tego typu rozwiązań z całą pewności jest ograniczenie wolności wypowiedzi. Rzeczywiście anonimowość w sieci często sprzyja bardziej odważnym wypowiedziom, również takim, które są nieprawdziwe lub obraźliwe. W granicach obowiązującego prawa znajdują się jednak instrumenty, aby z takimi kłamliwymi czy obraźliwymi wypowiedziami walczyć. Wolność słowa i społeczna kontrola nad osobami pełniącymi funkcje publiczne, jest jednak zdecydowanie wyższą wartością, niż walka z tzw. mową nienawiści. Pod płaszczykiem tej walki wprowadza się poprawność polityczną, gdzie ktoś decyduje, co wolno powiedzieć, a co nie. Często jest również tak, że jednej stronie sceny politycznej wolno powiedzieć to, co po drugiej stronie uznane zostałoby już za tzw. hejt.
Wypowiedzi dotyczące małżeństwa Państwa Adamowiczów, dotyczyły działalności publicznej świętej pamięci prezydenta Gdańska i nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych. Jeżeli Pani Magdalena uważa komentowanie działalności publicznej za hejt, nie powinna moim zdaniem w taką działalność się angażować.
Ograniczenie wolności słowa uważam za niedopuszczalne również w świetle polskiej Konstytucji, na którą tak lubią powoływać się przedstawiciele POKO. Warto przypomnieć art. 54, który mówi, że „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji a cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane”.
W tym kontekście warto też zastanowić się nad implementacją do polskiego systemu prawnego dyrektywny unijnej tzw. ACTA 2. Odnotujmy, że to posłowie PO poparli przegłosowanie tej dyrektywy w PE, a Jarosław Kaczyński w Gdańsku podkreślił, że jej ewentualna transpozycja do polskiego systemu prawnego nie będzie naruszać wolności Internetu.
Powołałaś się na Konstytucję. Według opozycji reforma sądownictwa łamie ustawę zasadniczą. Czy – jako prawnik – widzisz możliwość doprowadzenia do kompromisu w sprawie konfliktu pomiędzy Komisją Europejską, a Rzeczpospolitą w kwestii reformy polskiego sądownictwa?
Moim zdaniem KE w tej sprawie kieruje się wyłącznie motywami politycznymi. Jak już wcześniej wspomniałam, rozwiązania wprowadzane w Polsce mają zastosowanie również w innych krajach unijnych i nikt nie traktuje ich, jako zagrożenie porządku prawnego tych krajów.
To czy uda sie rozwiązać konflikt w sprawie reformy sądownictwa, w mojej opinii, zależy od trzech czynników – zabiegów polskiej dyplomacji w Brukseli, której działania powinny skupić się na tłumaczeniu europejskiej opinii publicznej polskich racji stanu, – działań polskiej opozycji, która powinna przestać działać wbrew interesom własnego kraju, i co najważniejsze – układu sił w Europie po wyborach do PE i parlamentów narodowych krajów członkowskich.
Wybory już za niewiele ponad tydzień- 26 maja, w Dzień Matki. Prywatnie jesteś mamą, prawda? Domyślam się więc, że sprawy rodziny również będą w kręgu Twoich zainteresowań?
Rzeczywiście. Jestem mamą dwóch synów. Ważne są dla mnie sprawy rodziny i edukacji. Oczywiście rodziny pojmowanej w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Dlatego szczególnie zdecydowanie sprzeciwiam się wprowadzaniu ideologii LGBT do szkół. Będę chroniła prawa rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnym sumieniem.
Dziękuję za rozmowę