Koalicja Europejska przegrała z Prawem i Sprawiedliwością w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Po ogłoszeniu wyników exit polls ze sceny przemawiali wszyscy liderzy sojuszu. Jeden z nich, Władysław Kosiniak-Kamysz, był wyraźnie zawiedziony wynikiem, który osiągnęła KE.
Prawo i Sprawiedliwość pokonało Koalicję Europejską w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są to wyniki sondażowe, jednak wiele wskazuje na to, że partia rządząca odniosła własnie kolejne zwycięstwo.
Po ogłoszeniu wyników exit polls, ze sceny podczas wieczoru wyborczego przemawiali wszyscy liderzy Koalicji Europejskiej. Jako pierwszy głos zabrał Grzegorz Schetyna, który mówił, iż jest to pierwszy krok do pokonania PiS w jesiennych wyborach do polskiego parlamentu.
Wynik wyborów komentowali też inni liderzy KE. Jeden z nich był jednak wyraźnie zawiedziony rezultatem. To Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego mina wskazywała, iż ma on teraz spory ból głowy.
Władysław Kosiniak-Kamysz niezadowolony z wyniku wyborów?
Marcin Makowski, dziennikarz „Do Rzeczy”, zamieścił w serwisie Twitter zdjęcie, na którym widać, jak Władysław Kosiniak-Kamysz zareagował na wynik wyborów do PE. Szef PSL był wyraźnie zaniepokojony faktem, iż Koalicja Europejska, pomimo połączenia sił kilku ugrupowań, przegrała z PiS-em.
Makowski podkreśla, że dziś, szczególnie z perspektywy PSL, dalsza obecność tej partii w Koalicji Europejskiej staje pod znakiem zapytania. Istnieje bowiem możliwość, że PSL, idąc do wyborów krajowych w koalicji z PO, może zupełnie zatracić swoją tożsamość. Dziś politycy tej partii mają więc spory ból głowy, muszą bowiem dobrze przemyśleć, co dalej.
„Kosiniak wie, że może do jesieni nie wytrwać. Sawicki już odbiera telefony” – napisał jeden z internautów, który uważa, że PSL może zrezygnować z dalszego uczestnictwa w KE.
Czytaj także: Wyniki wyborów do PE. Pierwsze reakcje
Internauci, którzy komentowali zdjęcie zamieszczone przez Makowskiego zwrócili również uwagę na minę lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Włodzimierza Czarzastego, który, podobnie jak Władysław Kosiniak-Kamysz, nie wygląda na zadowolonego.
Czytaj także: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019. Ogłoszono wyniki