Kobieta kierująca autobusem w Gdyni prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Na drodze zauważyła jadącego obok kierowcę skody. Mężczyzna prowadząc pojazd… pił wódkę. Natychmiast zajechała mu drogę.
We wtorek 28 maja 2019 roku około godziny 17 w centrum Gdyni doszło do obywatelskiego zatrzymania. Prowadząca autobus miejski zauważyła, jak mężczyzna kierujący skodą pił wódkę.
Czytaj także: Kukiz z PiS, czy Konfederacją? Stawia warunki
Czytaj także: Uciekał motocyklem przed policją. Udostępniono nagranie. \"Ku przestrodze\" [WIDEO]
Na szczęście nie pozostała osamotniona. Moment, w którym kierowca skody sięgnął po alkohol zauważyli również inni uczestnicy ruchu drogowego. Jednak najszybciej zareagowała prowadząca autobus miejski linii 147. Niemal natychmiast zajechała drogę kierowcy.
Natychmiast poinformowała też pasażerów, że widziała, jak kierowca skody pił wódkę. Ci również nie pozostali obojętni, bo natychmiast zawiadomili o zdarzeniu policję. Kierowca skody próbował jeszcze wywołać awanturę, bo nie mógł dalej jechać. Wkrótce na miejscu pojawili się jednak policjanci i opanowali sytuację.
Po przebadaniu alkomatem okazało się, że kierowca był zupełnie pijany. „Badanie wykazało u niego blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.” – powiedział kom. Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni w rozmowie z TVN24.
Czytaj także: Rambo 5 : Ostatnia krew. Wyciekł zwiastun [WIDEO]
Policjanci zabrali do izby wytrzeźwień kierowcę, który podczas jazdy pił wódkę. Usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu po alkoholu. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, a także do 15 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Źr. wprost.pl; tvn24.pl