Wybory do Parlamentu Europejskiego za nami, teraz pora na nominacje dla świeżo upieczonych eurodeputowanych. W piątek odebrali je politycy, którzy wyjadą do Brukseli. Wśród nich znalazł się m.in. Bartosz Arłukowicz, przedstawiciel PO, którego zachowanie wzbudziło zdumienie wśród zgromadzonych.
Państwowa Komisja Wyborcza wręczyła w piątek w Sejmie zaświadczenia o wyborze nowym posłom do Parlamentu Europejskiego. Na uroczystości nie pojawiło się kilkoro nowych deputowanych, wśród nich m.in. Robert Biedroń czy Marek Belka.
Większa część wzięła jednak udział w wydarzeniu. Wśród polityków, którzy odebrali nominację dla eurodeputowanego znalazł się m.in. Bartosz Arłukowicz z Platformy Obywatelskiej. Polityk wywołał jednak spore zdumienie. Wszystko ze względu na jego zachowanie.
Czytaj także: Kinga Gajewska z PO obiecuje, że codziennie będzie wśród ludzi
Bartosz Arłukowicz odebrał nominację dla europosła. Nietypowe zachowanie
W sieci opublikowany został króciutki fragment wspomnianej uroczystości. Widzimy na nim, jak Bartosz Arłukowicz, polityk PO, odbiera mandat eurodeputowanego. Przedstawiciel partii opozycyjnej podszedł do przewodniczącego PKW, który wręczył mu oficjalne pismo. Następnie wrócił na swoje miejsce.
Zachowanie Arłukowicza wywołało kontrowersje, ponieważ Magdalena Adamowicz, która odbierała nominację chwilę wcześniej, zanim wróciła na swoje najpierw uścisnęła dłoń stojącym nieopodal Marszałkowi Kuchcińskiemu, premierowi Morawieckiemu, wicemarszałek Kidawie-Błońskiej czy wicemarszałkowi Ryszardowi Terleckiemu.
„Można zachować się normalnie, albo tak jak pan poseł Arłukowicz” – napisał internauta, który opublikował w sieci fragment nagrania.