Przeglądając program telewizyjny natrafiłem na bardzo ciekawy program, który ma zostać wyemitowany na jednym z kanałów TVP we wtorek. Tytuł tego programu to Nacjonalistyczna wizja. Węgry żegnają się z Europą. Zanim przejdę do swoich rozmyślań na ten temat, przedstawię krótki, niedosłowny opis w gazecie.
Obecnie Węgrami rządzi konserwatywna partia Fidesz, jednak coraz większą popularność zdobywa neofaszystowskie ugrupowanie Jobbik.
Nacjonalistyczna wizja. To pierwszy człon tytułu. Czy to coś złego? Czy nacjonalizm jest czymś złym? Co jest złego w tym, że jestem dumny z bycia Polakiem, Niemcem, Węgrem czy Sudańczykiem? Sam nacjonalizm nie jest zły. Gdy przeradza się w faszyzm i nienawiść do innych, jak u Hitlera (nazizm wywodzi się z faszyzmu), to sprawa jest zła. Ale póki osobom rządzącym leży na sercu dobro obywateli i państwa (w Polsce na pewno nie leży), to dlaczego ktoś ma to krytykować? Jeżeli rząd narodowy obniży podatki, a rząd nienarodowy je podniesie, to kto jest lepszy? Każda wizja, która ma służyć poprawie życia w kraju powinna być brana pod uwagę i powinno się dać jej szansę.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Bardziej niż straszna i dewastująca cały polityczny układ Europy, wizja narodowych Węgier, zdziwiło mnie stwierdzenie Węgry żegnają się z Europą. Co to znaczy? Że Węgry jakimś cudem należeć będą do Afryki lub Azji? Może coś mi umknęło i geografowie zmienili podział kontynentów? A może państwa ościenne dokonają rozbioru Węgier? I Węgry pożegnają się nie tylko z Europą, ale i całym światem? Chyba nie o to chodzi. A o co?
O to, że Węgry są w Unii Europejskiej, a Ruch na rzecz Lepszych Węgier (Jobbik), który deklaruje się jako partia narodowa, antyglobalistyczna i eurosceptyczna, będzie chciał tą Unię opuścić.
No dobrze. Narodowcy węgierscy chcą odejść z Unii. Nic dziwnego. Polscy narodowcy chcą tego samego. Skąd więc u licha pomysł by Pożegnać Węgry z Europą i pokazać ich „pożegnanie”, w formie dokumentu, w polskiej telewizji publicznej?
Tutaj pewnie włodarze TVP próbują odnieść się do starego powiedzenia „Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”. Mają (TVP) w zamiarze pokazać jak źli są ci narodowcy z Węgier, bo chcą odejść z Europy! A to kłamstwo. I to wielkie. Bo Europa to kontynent. A TVP mówiąc „Europa” ma pewnie na myśli UE. I znów kłamstwo, bo oszukuje widza. Jednak jest to sprytne oszustwo, gdyż przyciąga uwagę odbiorcy. Na tyle, że znajdzie się taki jeden co to opisze w formie felietonu. A kolejny być może to obejrzy. Niezły pomysł TVP.
Sama Unia Europejska to gospodarczo-polityczny związek państw europejskich, a nie kontynent. Więc twierdzenie, że Węgry żegnają się z Europą to kłamstwo. Można by powiedzieć, że Węgry odchodzą od UE. Jednak tu też nie ma 100% prawdy, bo cały czas jest tu mowa o czasie przyszłym. Sama czynność jest niedokonana, więc mówienie żegnają się sugeruje, że Węgry już, teraz, zaraz odejdą z Unii. A do tego droga chyba daleka.
Na zakończenie dodam, że film ten powstał w 2012 roku w Austrii. (Tytuł oryginalny: National Dreams – Hungary’s Departure From Europe?) Czy znak zapytania w oryginalnym tytule i jego brak w polskiej wersji, jest ważny? Czy przesłanie filmu jest nadal aktualne, że TVP decyduje się go pokazać? To zostawiam do Państwa przemyśleń i Państwa ocenie.