Łukasz Jurkowski nie przebierał w słowach po pierwszej gali FFF w Zielonej Górze. „Juras” wbił „szpilę” głównie Marcinowi Najmanowi, który po zaledwie kilkudziesięciu sekundach przegrał swoją walkę.
Pojedynek Marcina Najmana i Pawła Trybały był walką wieczoru pierwszej gali Freak Fight Federation zorganizowanej w Zielonej Górze. Obaj zawodnicy mieli sobie coś do wyjaśnienia, wcześniej padło między nimi wiele ostrych słów.
Jeszcze przed walką Najman mówił, że emocje już z niego opadły i o wszystkim zadecydują pięści. „Trybson” z kolei wielokrotnie drwił i prowokował swojego rywala, ale jego trener przyznał, że Trybała nie lekceważy przeciwnika i ciężko trenuje. I widać to było w klatce.
Marcin Najman podczas walki zaledwie raz spróbował kopnięcia i było to wszystko, na co go stać. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach „Trybson” powalił rywala na deski i zasypał go gradem ciosów. Marcin Najman nie chciał odklepać, ale sędzia przerwał walkę.
Po gali suchej nitki na Najmanie nie pozostawił Łukasz Jurkowski, jeden z najsłynniejszych zawodników MMA w Polsce. „Każdy organizator gal sportów walki w kraju zatrudniając tego pajaca powinien się wstydzić. Dość tej farsy. Gawiedź ma już innych „bohaterów”… #fff” – napisał.
Wiele wskazuje na to, że faktycznie żadna gala nie będzie miała już okazji zaprosić Najmana. Jeszcze przed walką zapowiedział on, że bez względu na wynik będzie to ostatni pojedynek w jego karierze.
Czytaj także: Marcin Najman obraził Trybsona po walce [WIDEO]