Reprezentacja Izraela jest już w Warszawie. Jutro zmierzy się ona z naszą drużyną na Stadionie Narodowym. Będzie to kolejny mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2020 roku.
Piłkarze z Izraela są już w Warszawie, gdzie jutro zmierzą się z podopiecznymi Jerzego Brzęczka na Stadionie Narodowym. Zawodnicy, którzy zajmują pozycję wicelidera w naszej grupie eliminacyjnej, nie będą łatwym rywalem. Są bowiem bardzo nieprzyjemnym przeciwnikiem (o czym przekonali się m.in. Austriacy), dodatkowo posiadają w swoim składzie najlepszego strzelca całych eliminacji, Erana Zahaviego. Napastnik zdobył dotąd aż siedem bramek.
Reprezentacja Izraela przebywając w Warszawie nie spędza czasu w hotelu. Dziś zawodnicy wybrali się na spacer po stolicy Polski. Wcześniej udali się zaś pod Pomnik Bohaterów Getta. Na miejscu wykonali sobie okazjonalne zdjęcie i oddali hołd pomordowanym przez niemieckiego okupanta.
Reprezentacja Izraela w Warszawie
„Jesteśmy tu po to, by uhonorować tych, którzy zginęli i nagłaśniać wartości, które zapewnią, że wszyscy wygramy. Zarówno na boisku jak i poza nim” – powiedział prezes izraelskiego związku piłkarskiego pod Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie.
„Jesteśmy tu po to, by uhonorować tych, którzy zginęli i nagłaśniać wartości, które zapewnią, że wszyscy wygramy. Zarówno na boisku jak i poza nim. Jesteśmy tutaj, aby zapewnić, że zawsze będziemy walczyć o zasady tolerancji, równości i szacunku dla innych. Jesteśmy tutaj jako drużyna narodowa Izraela i jest to ogromne zwycięstwo każdego z nas i ukłon dla tych, którzy walczyli tutaj w imię ludzkości 76 lat temu” – dodał.
Po oddaniu hołdu pomordowanym Żydom reprezentacja Izraela przespacerowała się placem przed Muzeum Żydów Polskich. Na miejscu zawodnicy oraz sztab szkoleniowy byli zaczepiani przez turystów z Izraela. Były wspólne zdjęcia oraz pogawędki.
Mecz Polska-Izrael odbędzie się w poniedziałek o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym. Będzie to starcie lidera z wiceliderem. Biało-czerwoni plasują się bowiem na pierwszej lokacie, zaś przyjezdni na drugiej.
Czytaj także: Robert Lewandowski dostał wspaniały prezent od kibica [WIDEO]