Marcin Najman wziął udział w walce wieczoru podczas gali MMA Free Fight Federation. Pięściarz stanął w ringu z Pawłem „Trybsonem” Trybałą i… został znokautowany na samym początku pojedynku. Głos ws. walki zabrał polski zawodnik UFC, Krzysztof Jotko.
Podczas niedawnej gali Free Fight Federation Marcin Najman stoczył pojedynek z Pawłem „Trybsonem” Trybałą. Walka miała zakończyć kilkuletni spór pomiędzy zawodnikami. Emocje przed starciem były ogromne, jednak sam pojedynek trwał bardzo krótki. Trybała błyskawicznie powalił Najmana na ziemię, a następnie „dobił go” ciosami młotkowymi.
Po zakończeniu walki Marcin Najman obraził „Trybsona”. Dziennikarz zapytał się go bowiem o to, jak odniesie się do zaczepek Trybały, który żartował, iż pięściarz nawet nie zdążył odklepać. Kontrowersyjny zawodnik nie wytrzymał i obraził swojego rywala. Nazwał go „pi**ą”.
„Jakby dał takiej p*****e odklepać, to byłby koniec świata. Dajcie spokój” – powiedział Marcin Najman. „Takie bajki to on może na komendzie opowiadać” – dodał zawodnik.
„Panowie, to by był największy wstyd, jak ja bym takiemu frajerowi odklepał” – oświadczył.
Czytaj także: Marcin Najman obraził Trybsona po walce [WIDEO]
Marcin Najman „znokautowany” przez Krzysztofa Jotko
Głos ws. walki, którą stoczył Marcin Najman zabrał polski zawodnik federacji UFC, Krzysztof Jotko. Stwierdził on, że jego zdaniem gale takie jak Free Fight Federation nie powinny być organizowane.
„Moim zdaniem organizowanie takich gal w Polsce prowadzi do zepsucia rynku dla młodych początkujących zawodników. Za rok, czy dwa nikt już nie będzie chciał oglądać małych gal, a młodzi zawodnicy nie będą mieli możliwości zdobywać doświadczenia, czy przede wszystkim godnych pieniędzy! Tylko gala KSW przetrwa, bo jest od zawsze i ludzie są przyzwyczajeni do jej oglądania. Tak, jak powiedział Tyson – słabe upadnie a silne będzie się rozwijać!” – ocenił.
„Chłopaki zostawiają serce, zdrowie, czy pieniądze na treningu, czy też w walce, a taki Marcin N. nawet nie trenuje do walki, a w walce nie pokaże nawet 1% umiejętności, bo ich nie ma, ani 1% serca do walki, bo również go nie ma. Najgorsze jest to, że dostaje za to ogromne pieniądze. I ten żart ogląda 1,5 miliona ludzi w Polsce” – stwierdził Krzysztof Jotko.
Najman odpowiada, Krzysztof Jotko ripostuje
Na wpis zawodnika UFC odpowiedział Najman, który zamieścił komentarz na Twitterze. „Kolejny chce zaistnieć zaczepiając mnie w mediach. Jotko, to nie moja wina, że napisali o Tobie na pierwszej stronie dopiero jak mnie zaczepiłeś. Nie moja wina, że 2,2 mln ludzi kibicowała mi przed telewizorami. Życzę ci powodzenia i abyś odzyskał Polski akcent” – odpowiedział Jotce Marcin Najman.
Fighter najlepszej federacji na świecie nie pozostał Najmanowi dłużny. „Marcinku Tobie kibicowało 2,2 mln ludzi? Ci ludzie chcieli co najwyżej zobaczyć, jak szybko klepiąc znowu doznajesz zmyślonej kontuzji. Nie jesteś sportowcem, tylko błaznem, którego jedynym osiągnięciem jest bycie mistrzem jakiegoś KFC, czy Burger King. Żyj dalej w swoim świecie”- odparł Krzysztof Jotko.