W okolicach mostu Gdańskiego w Warszawie pracujący na brzegu robotnicy natrafili na zwłoki w Wiśle. Natychmiast zawiadomili służby, które zajęły się sprawą. Nadal nie wiadomo, jednak kim jest martwa osoba.
Na zwłoki w Wiśle rano natrafili robotnicy wykonujący prace w okolicy. Zgłoszenie wpłynęło do służb z okolic remontowanego mostu kolejowego o godzinie 9.40.
Czytaj także: Mrowiny. Ziobro o zabójstwie 10-latki: „Kara dożywocia”
O sprawie poinformowało TVN Warszawa. „Na bulwarach są policjanci, a także funkcjonariusze z komisariatu rzecznego. Na wodzie pracuje ich motorówka.” – relacjonuje portal tvnwarszawa.pl.
Zwłoki w Wiśle – nie wiadomo, kim był
„Ciało zostało wyłowione. Dalszych czynności dokonuje policja ze Śródmieścia przy współpracy z prokuraturą.” – powiedziała Kinga Czerwińska, rzeczniczka Komisariatu Rzecznego Policji.
Czytaj także: Film Vegi o politykach skomentowała Mazurek
Nie wiadomo kim jest, ani jak zginął człowiek, do którego należą zwłoki w Wiśle. Funkcjonariusze biorą pod uwagę utonięcie i apelują o ostrożność i dbałość o bezpieczeństwo nad wodą. Najczęstszą przyczyną utonięć wciąż jest alkohol i przecenianie swoich umiejętności pływackich.