Russell Crowe podczas wizyty w jednym z talk-show przyznał, że 10 lat temu kupił do Leonardo Di Caprio… skamieniałą czaszkę dinozaura. Gwiazdor kina przyznał, że miało to miejsce na przyjęciu, a on sam nie był wtedy trzeźwy.
Russel Crowe pojawił się w popularnym programie Howarda Sterna. Na antenie opowiadał m.in. o nowym serialu „The Loudest Voice”. Aktor wciela się w nim w magnata medialnego Rogera Ailesa. Przy okazji gwiazdor Hollywood podzielił się ciekawą historią ze swojego życia.
Crowe opowiedział, że 10 lat temu był na imprezie organizowanej przez Leonardo di Caprio. Tam zauważył skamieniałą czaszkę dinozaura i postanowił ją kupić. Di Caprio sprzedał mu ją za „jedyne” 35 tys. dolarów.
Czytaj także: Wyciek oleju na Bałtyku! Winny Nord Stream 2?
Crowe: Byłem pijany
„Kupiłem go dla moich dzieci. Wiesz, (…) w transakcję była zaangażowana pewna ilość wódki i stało się to w domu Leonarda.” – przyznał Crowe. „Moje dzieci, szczególnie najstarsze, były zafascynowane dinozaurami, więc powiedziałam: Proszę, oto jest jeden do pokoju zabaw.” – dodał.
Czytaj także: Biedronka rusza z wielką akcją kuponową
Czaszka nie jest już jednak w posiadaniu aktora, bo sprzedał ją w 2018 r. podczas aukcji „Sztuka rozwodu”, którą zorganizował przy okazji swojego rozwodu z Danielle Spencer. Crowe sprzedał czaszkę za 65 tys. dolarów. Oprócz niej na aukcji można było kupić m.in. napierśnik z filmu „Gladiator”, czy gipsowy odlew twarzy Muhammada Aliego.
Źr. wprost.pl