Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu wydała oświadczenie w sprawie wydarzeń, do których miało dojść podczas lokalnej uroczystości. Jedna z tancerek zgłosiła, że Don Vasyl po koncercie miał dopuścić się wobec niej przestępstwa seksualnego.
Don Vasyl wraz z zespołem wystąpił podczas Dni Przasnysza. Muzycy nocowali w mieście i w dalszą trasę wyruszyli dopiero następnego dnia. I to właśnie po koncercie miało dojść do wykorzystania seksualnego jednej z tancerek.
Jak dowiedział się serwis infoprzasnysz.com, po obchodach Dni Przasnysza i koncercie miało dojść do zakrapianej imprezie. Miał wziąć w niej udział między innymi właśnie Don Vasyl. Nie są znane szczegóły całej sprawy, ale wiadomo, że jedna z tancerek muzyka zgłosiła na policję, że została podczas wizyty w Przasnyszu wykorzystana seksualnie.
Prokurator rejonowy Artur Folga potwierdził w rozmowie z serwisem infoprzasnysz.com, że w sprawie rozpoczęło się postępowanie. „Na tym etapie mogę potwierdzić jedynie tyle, że Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi postępowanie w sprawie doprowadzenia w nocy z 15 na 16 czerwca jednej z tancerek zespołu Don Vasyl do poddania się innej czynności seksualnej, poprzez wykorzystanie stanu bezbronności” – powiedział.
Don Vasyl: „To musi być nieporozumienie”
Okazało się, że o całej sprawie Don Vasyl miał dowiedzieć się od Wirtualnej Polski. Menedżer zespołu, Marian Kowalewski poinformował, że zespół wyruszył z Przasnysza w dalszą trasę i nie śledził prasy w tym czasie.
Don Vasyl zdecydował się również skomentować całą sytuacje. W rozmowie z Wirtualną Polską muzyk stwierdził, że musiało dojść do porozumienia i on sam nic nie wie w całej sprawie. „To musi być nieporozumienie. Nic się nie stało. Jest Boże Ciało, więc tancerka jest już w domu. Nic mi nie wiadomo o całej sprawie” – powiedział.
Muzyk dodał, że komuś prawdopodobnie zależało, by zespołowi zrobić antyreklamę. „Ktoś musiał mieć interes w tym, żeby pokrzyżować nam plany i zrobić antyreklamę. Takie bankiety, gdzie jest alkohol i tańce to norma dla nas i nigdy coś takiego się nie wydarzyło” – zapewniał Don Vasyl.
Teraz oświadczenie w sprawie postępowania i czynu, jakiego miał dopuścić się Don Vasyl, wydała prokuratura. „Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie o czyn z art. 198 k.k, tj. doprowadzenie do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej w związku z wykorzystaniem bezradności osoby pokrzywdzonej. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 15 na 16 czerwca 2010 roku w Przesnyszu” – czytamy w oświadczeniu, do którego dotarła Wirtualna Polska.
Czytaj także: Policjant z Radomia uratował Rosjanina. Był na wakacjach
Źr.: WP Gwiazdy, infoprzasnysz.com