Bohaterka – tak należy nazwać 13-letnią Natalię z Olsztyna, która uratowała topiącą się dziewczynkę. „Poczułam dotyk ręki” – relacjonuje w rozmowie z Polsat News. Mimo, że na miejscu znajdowali się dorośli to właśnie 13-latka rzuciła się na pomoc dziecku.
Do zdarzenia doszło w jeziorze Maróz (woj. warmińsko-mazurskie). Pod 5-letnią Weroniką i jej mamą osunął się grunt i obie nagle znalazły się głęboko pod wodą. Kobieta wynurzyła się, jednak nie było widać jej córki.
Jak relacjonuje portal Polsat News, sytuację obserwowali przebywający na brzegu dorośli. Nikt jednak nie reagował. Nikt, oprócz Natalii. 13-latka szybko zorientowała się, że dziecko może utonąć i rzuciła się na ratunek.
Uratowała 5-letnią Weronikę
Natalia, w rozmowie z Polsat News zdradziła, że kiedy poczuła dotyk ręki, instynktownie przyciągnęła do siebie dziecko. Na szczęście 5-latce nie stało się nic groźnego. – Opiła się trochę wody, ale nic jej nie jest, jest dobrze – powiedziała Natalia.
Kąpielisko na którym miały miejsce opisywane wydarzenia, jest niestrzeżone. Niemniej jednak, na brzegu znajdowały się osoby dorosłe. Dlaczego nie zareagowały? – Wielu z dorosłych nie odważyło się, sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali – powiedziała mama Natalii.
Dziewczyna należy do Akademii Rugby Team Olsztyn. To właśnie tam poznała zasady udzielania pierwszej pomocy. Bez wątpienia w uratowaniu 5-latki pomogły jej umiejętności pływackie. Niewykluczone, że przydadzą jej się w przyszłości, bowiem, Natalia zdradziła w rozmowie z Polsat News, że w przyszłości chciałaby zostać ratownikiem.
Więcej szczegółów TUTAJ
Źródło: Polsat News/ polsatnews.pl