Polscy szczypiorniści pokonali Szwecję 35:25 w meczu drugiej fazy grupowej Mistrzostw Europy w Danii. Była to druga wygrana Polaków w tej fazie turnieju. W środę Biało-Czerwoni zagrają o półfinał z Chorwacją.
Polscy piłkarze ręczni mecz rozpoczęli bardzo słabo. Na samym początku przegrywali już 0:3 po bramkach Ekdahla Du Ritza, następnie nasi rywale podwyższyli wynik na 1:5. Pierwszą bramkę dla Polski zdobył Krzysztof Lijewski. Wtedy selekcjoner reprezentacji Polski zdecydował się wziąć czas. Po przerwie swój koncert bramek rozpoczął zdobywca premierowego trafienia. Zdobył dwie bramki z rzędu, co pozwoliło Polakom na uzyskanie wyniku 3:5. Od tego momentu gra się wyrównała. W 11. minucie rywale prowadzili 7:4. Po kwadransie nasi zawodnicy przegrywali 6:10.
Bramki Patryka Kuchczyńskiego i Bartosza Jureckiego znacznie przybliżyły Polaków do korzystnego wyniku. W 21. minucie zawodnicy Michaela Bieglera grali w przewadze liczebnej. Wykorzystał to Karol Bielecki, którego gol dał kontakt z rywalem. Szwedzcy trenerzy błyskawicznie zareagowali na sytuację na boisku, i wzięli czas. Jednak nie przyniosło to wielkiego skutku. Chwilę po przerwie Jakub Łucak wykorzystał kontratak, i był remis (11:11). Pierwszy raz nasi zawodnicy wyszli na prowadzenie w 27. minucie. Kolejną bramkę Jakub Łucak zdobył ważną bramkę. Szwedzi zaczęli grać bardzo nerwowo. Polscy szczypiorniści to doskonale wykorzystali. Do przerwy był wynik 15:12.
Czytaj także: Polska przegrała z Chorwacją w meczu o półfinał
Na początku drugiej połowy Patryk Kuchczyński dobrze wykonał rzut karny. Chwilę potem pierwszą bramkę w meczu zdobył Mariusz Jurkiewicz. W 33. minucie był już wynik 18:12. Fantastyczny mecz zagrał Piotr Wyszomirski. Obronił nawet rzut karny egzekwowany przez Niclasa Ekberga, a w ataku też nie traciliśmy animuszu. Świetna gra polskiego zespołu owocowała wynikiem 22:14 na dwadzieścia minut przed końcem spotkania.
Nerwowi Szwedzi kompletnie nie mieli pomysłu na naszego bramkarza. Bronił on rzut za rzutem, często w niesamowitych sytuacjach. Dziesięć minut przed końcem spotkania Biało-Czerwoni gromili rywali 28:17. Przewaga naszego zespołu osiągała nawet czternaście bramek. Z każdą minutą było widać coraz większe zrezygnowanie na twarzach zawodników reprezentacji Trzech Koron, gdy polski bramkarz nadal bronił, jak w transie. Mecz zakończył się wynikiem 35:25. Graczem meczu został Piotr Wyszomirski. Osiągnął on niesamowitą skuteczność 53% obronionych rzutów. W środę Polacy zagrają o półfinał Mistrzostw Europy z reprezentacją Chorwacji.
Polska: Wyszomirski (17/32 – 53%), Szmal (0/10 – 0%) – Łucak 5, Kuchczyński 3/3, B. Jurecki 2, Wiśniewski 3, M. Jurecki 1, Bielecki 3, Chrapkowski, Jaszka 3, Jurkiewicz 3, Grabarczyk, Lijewski 6, Szyba 2, Syprzak 3, Krajewski 1.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min.
Szwecja: Andersson (3/14 – 21%), Sjostrand (8/32 – 25%) – Persson 1, Kallman 3, Jernemyr, L. Karlsson 1, Ekberg, Larholm 3, T. Karlsson, Jakobsson 3, Fahlgren, Petersen 4, Ekdahl du Rietz 6, Zachrisson 1, Nilsson 2, Nielsen 1.
Karne: 2/3.
Kary: 2 min.
Kary: Polska – 6 min. (Grabarczyk – 4 min., Łucak – 2 min.) oraz Szwecja – 2 min. (Karlsson – 2 min.).
Tabela grupy C
Miejsce | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
1. | Francja | 4 | 4 | 0 | 0 | 129:110 | 8 |
2. | Chorwacja | 4 | 3 | 0 | 1 | 116:98 | 6 |
3. | Polska | 4 | 3 | 0 | 1 | 117:105 | 6 |
4. | Szwecja | 2 | 2 | 0 | 2 | 108:109 | 4 |
5. | Rosja | 4 | 0 | 0 | 4 | 102:121 | 0 |
6. | Białoruś | 4 | 0 | 0 | 4 | 104:133 | 0 |
fot. Wikipedia Commons/Steindy