Makabryczna sytuacja miała miejsce w Białobrzegach. 53-letni Zbigniew P. zabił swojego psa, zdjął z niego skórę i zjadł część mięsa. Według ustaleń zatrzymany jest chory psychicznie. Usłyszał już zarzuty.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w Białobrzegach niedaleko Nieporętu.
Policję na miejsce zdarzenia wezwał anonimowy informator. Według ustaleń śledczych, miał on przekazać funkcjonariuszom, że 53-letni Zbigniew P. brutalnie zamordował swojego psa. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, zastali zakrwawioną skórę i zwierzęce wnętrzności na bramie wjazdowej posesji. Do funkcjonariuszy wyszedł gospodarz, 53-letni Zbigniew P.
Zabił swojego psa. Usłyszał zarzuty
Lekarz weterynarii, który uczestniczył w oględzinach, odkrył, że w kuchni znajdowały się oprawione i ugotowane szczątki psa. Część zwierzęcia mężczyzna zdążył już zjeść. Według ustaleń policji zwierzę zostało oskórowane, kiedy jeszcze żyło.
53-latek został zatrzymany, a potem przewieziony do prokuratury. Usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem oraz znęcania się. Grozi mu 5 lat więzienia.
Zamordował ojca i babcię
Portal TVP Info informuje, że mężczyzna od dawna cierpi na poważne zaburzenia psychiczne. W 2001 r. zamordował swojego ojca oraz babcię. Biegli uznali, że w chwili popełnienia czynu był niepoczytalny. Rok później sąd zadecydował o przymusowym umieszczeniu mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. W 2005 r. Zbigniew P. odzyskał wolność, ponieważ lekarze orzekli, że nie stanowi już zagrożenia.
Trzy lata później mężczyznę oskarżono o zabicie psa siekierą. Wówczas biegli uznali, że Zbigniew P. działał w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności.
Źródło: tvp.info, wprost.pl, o.pl